“Wesoły kierowca” będzie miał kłopoty?

Jeden z najpopularniejszych kierowców stołecznych autobusów może mieć kłopoty. Przedstawicielom Zarządu Transportu Miejskiego (ZTM) nie spodobały się jego niektóre żarty.
Fot. warszawa.wikia.com Wesołego pana Roberta można spotkać w autobusach linii 509

Pan Robert, „wesoły kierowca” – powoli staje się ulubieńcem nie tylko pasażerów stołecznej komunikacji, ale również internautów w całej Polsce. Czym sobie zasłużył na taką sympatię?

Ostatnio kieruje miejskimi autobusami w Warszawie, na trasie linii 509. Ale jego sposób bycia i obsługi pasażerów jest niestandardowy. Zagaduje do nich, określa mianem „swoich VIP-ów”, namawia do wspólnej integracji. To wszystko robi za pomocą mikrofonu. A pasażerowie są zachwyceni, przynajmniej większość z nich, i z uśmiechem na twarzach opuszczają prowadzony przez pana Roberta autobus.

Dzisiaj jednak pojawił się kłopot. Zdaniem przedstawicieli Zarządu Transportu Miejskiego (ZTM), pan Robert przesadził z żartami. Poszło głównie o dowcipy związane z bezpieczeństwem. Według ZTM, to niedopuszczalne, żeby kierowca żartował, np. z tego, że ma trzy promile alkoholu we krwi. I zapowiadają, że zwrócą się do przewoźnika zatrudniającego wesołego pana Roberta o wyciągnięcie konsekwencji.

W internecie od razu zawrzało. Użytkownicy serwisów natychmiast zaczęli go bronić. „Niech Pan sie nie przejmuje ponurakami i ludzmi z kompleksami z ZTM i robi swoje, nie poruszam sie autobusami, ale super pomysł!”,” Dzięki takim osobom, jak Pan - świat się staje piękniejszy i dobry ;) Dziękuję”, „Powinni Panu dać podwyżkę, a nie krytykować za pomysłowość” - to tylko część z nich.

Czy pan Robert faktycznie przesadził z żartami, można zobaczyć w filmiku poniżej. Jego autorem jest internauta Cięty Vlog.

https://www.youtube.com/watch?v=__eHdPk9dwE

Facebooktwitterredditpinterest