Zabójstwo i samobójstwo w Odrano-Woli

Dramat wydarzył się w jednym z domów jednorodzinnych. Ze wstępnych informacji wynika, że sąsiedzi usłyszeli głośny huk i to właśnie oni pobiegli zobaczyć, co się stało. W środku zobaczyli zwłoki kobiety i mężczyzny. O tragedii poinformowali policję.

Na razie nie są znane motywy, jakimi kierował się mężczyzna. Na miejscu zbrodni pracują śledczy, którzy ustalają dokładny przebieg zdarzeń. Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, Leszek Ś. był emerytowanym policjantem. Zostawił list pożegnalny, w którym przyznaje się do zbrodni, a jej motywy uzasadnił problemami rodzinnymi i osobistymi.

Mieszkańcy Odrano Woli, w której mieszkali małżonkowie są w szoku. – To była porządna, zgodna rodzina, ciepli i życzliwi ludzie. Nie wiem, co musiało tam się wydarzyć, że doszło do takiego nieszczęścia – ubolewa jedna z sąsiadek.