Nowe skrzydło szkoły w Komorowie otwarte [FOTO]

Fot. Mariusz Marcysiak/www.michalowice.pl

Do Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Komorowie uczęszcza prawie tysiąc uczniów. W dotychczas użytkowanym przez nich budynku brakowało miejsca, dlatego władze Michałowic podjęły decyzję o rozbudowie.

Nie obyło się jednak bez problemów. Najpierw część mieszkańców Komorowa miała uwagi dotyczące koncepcji, na podstawie której został przygotowany projekt. Chodziło głównie o zaplanowaną wycinkę drzew oraz niewłaściwe, ich zdaniem, zaprojektowanie klas. Potem przeciągały się procedury związane z wydaniem pozwolenia na budowę. Ostatecznie inwestycja rozpoczęła się na początku ubiegłego roku. Nowe skrzydło miało zostać oddane do użytku we wrześniu, jednak ze względu na liczne perturbacje nie udało go dotrzymać. Uczniowie mogą korzystać z niego dopiero teraz.

W trzykondygnacyjnym budynku powstało 11 dodatkowych klas wraz z zapleczem. Będą się w nich uczyć głównie dzieci z klas IV-VI szkoły podstawowej. Ponadto sala gimnastyczna została powiększona o trybuny i zaplecze szatniowo-magazynowe, wymieniono w niej parkiet. W ramach inwestycji została wykonana także termomodernizacja dotychczasowego budynku, przebudowano kuchnię i stołówkę, wyremontowano łazienki. Cały budynek jest dostosowany dla potrzeb osób niepełnosprawnych oraz nowych przepisów przeciwpożarowych. W obiekcie znajduje się także winda. Inwestycję zrealizowało konsorcjum firm Piotr Zakrzewski i AS BUD Albert Śpiewakowski.

Uroczyste oddanie budynku do użytku odbyło się w ubiegłym tygodniu. – Nowoczesna, dobrze wyposażona szkoła daję szansę pełnego rozwoju i dobrego przygotowania do życia we współczesnym świecie – powiedziała podczas uroczystości dyrektor komorowskiej szkoły Małgorzata Głodowska.

Po uroczystej gali, w której wzięły udział m.in. władze gminy Michałowice i powiatu pruszkowskiego oraz przedstawicielka Mazowieckiego Kuratorium Oświaty, ksiądz kardynał Kazimierz Nycz poświęcił nowe sale lekcyjne. Potem zaproszeni goście wraz dyrekcją szkoły symbolicznie przecięli wstęgę i tym samym nowy budynek szkoły został oficjalnie otwarty.

Czytaj też:

Przecięcie wstęgi…. to czysta hipokryzja.
Na zdjęciu są osoby, które były głównymi przeciwnikami zmian na dobre w naszej szkole. Wójt główny przeciwnik jakiejkolwiek rozbudowy o przebudowie nie mówiąc, mimo że szkoła od lat była niewydolna organizacyjnie i infrastrukturalnie. Tak jak wspomniano w artykule cały zespół szkół to prawie 1000 uczniów. Wójt ugiął się jedynie pod wieloletnim naporem rodziców, którzy się zorganizowali. Szkoła w Komorowie mimo, że od lat niewydolna była remontowana jako trzecia w gminie na trzy możliwe. Pani dyrektor podporządkowana całkowicie Wójtowi nie była w stanie skutecznie działać na rzecz kompleksowych zmian w Zespole Szkół. Szkoła była złożona z trzech dobudowywanych w różnym czasie elementów architetkonicznych, które były i są niefunkcjonalne. Dobudowana kilkanaście lat temu hala sportowa to fuszerka wykonawców, na którą godzili się odpowiedzialni za odbiór i utrzymanie inspektorzy z urzędu gminy (będący w niej do dziś dnia). Pomysłem rodziców i części nauczycieli była więc rozsądna przebudowa całego kompleksu tak aby stał się funkcjonalny, nowoczesny i tańszy w utrzymaniu. Proponowano aby projektem zajął się zespół architektów wybrany w konkursie. Przed takim rozwiązaniem Wójt bronił się rękami i nogami. Będzie tak jak ja chcę lub w ogóle nie będzie…. a teraz przecina wstęgę jako wódz dobroczyńca (skandal) … Dalej w szeregu stoi Pani (rude włosy) obecna Przewodnicząca Rady Gminy. W poprzedniej kadencji, gdy była radną, za jej i jej podobnymi głosami obcięto fundusze na stołówkę szkolną w Komorowie, która została w efekcie zamknięta. Nie godziła się na przeprowadzanie remontu w prawdziwego zdarzenia. Teraz przecina wstęgę. Obecność biskupa to jakieś nieporozumienie, nie miał żadnego udziału w tej budowie. To szkoła publiczna więc nie zrozumiałym jest obecność duchownego (gdzie pop i rabin?). Przedstawiciel powiatu to brat wicedyrektora szkoły. Jednym słowem niezła komitywa przecinała wstęgę.
Z ciekawostek w ramach budowy zgodnie z wymaganiami w przetargu (SIWZ) szkoła miała zostać wyposażona w rekuperację (wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła) i instalację fotowoltaiczną… Z ich wykonania zrezygnowano jednak. Dlaczego nikt z UG nie wie a pytany nie chce wyjaśnić. Z tą termomodernizacją to też nie do końca tak jak miało być zgodnie z audytem. Otóż szkoły podstawowej, która miała podlegać termomodernizacji nie doizolowano. Pozostawiono starą 5 cm izolację, położono tylko nowy tynk i pomalowano. Szatnia została zaprojektowana zbyt mała dlatego teraz szafki (nowe) na ubrania są tak małe, że nie mieszczą się w nich kurtki. W trakcie remontu w ramach podnoszenia warunków ppoż zwężono drzwi na na klatkach schodowych o połowę co stanowi zagrożenie na co dzień i utrudnia zwykłe funkcjonowanie. Dzieci się śmieją (!@#), że tylko połowa ucieknie, bo reszta nie zdąży. (paranoja).
Efekt: powstała nowa trzecia dobudowana bryła. Dzieci donoszą, że już tynk zaczyna gdzieniegdzie odpadać (zobaczymy czy te informacje się potwierdzą)

Zapraszam do pozostałej części szkoły w tym podstawowej. Klatki schodowe, mała sala gimnastyczna i jej okolice, szatnie….. Ta część szkoły pamięta zamierzchłe czasy (co najmniej 30 lat wstecz)- odłażąca farba, stare połatane drzwi, każda klamka inna, wystarczy otworzyć niektóre drzwi aby powierzchowny blichtr nowej farby prysł… Nowa część to nowe wykonanie jednak to nie nowoczesna koncepcja, materiały i wykonanie. Na ścianach nadal króluje lamperia malowana olejna farbą.

Taką inwestycje firmują osoby przecinające wstęgę.

Jeden komentarz do “Nowe skrzydło szkoły w Komorowie otwarte [FOTO]”

aTomi 9 marca 2016 z 13:27

Przecięcie wstęgi…. to czysta hipokryzja.
Na zdjęciu są osoby, które były głównymi przeciwnikami zmian na dobre w naszej szkole. Wójt główny przeciwnik jakiejkolwiek rozbudowy o przebudowie nie mówiąc, mimo że szkoła od lat była niewydolna organizacyjnie i infrastrukturalnie. Tak jak wspomniano w artykule cały zespół szkół to prawie 1000 uczniów. Wójt ugiął się jedynie pod wieloletnim naporem rodziców, którzy się zorganizowali. Szkoła w Komorowie mimo, że od lat niewydolna była remontowana jako trzecia w gminie na trzy możliwe. Pani dyrektor podporządkowana całkowicie Wójtowi nie była w stanie skutecznie działać na rzecz kompleksowych zmian w Zespole Szkół. Szkoła była złożona z trzech dobudowywanych w różnym czasie elementów architetkonicznych, które były i są niefunkcjonalne. Dobudowana kilkanaście lat temu hala sportowa to fuszerka wykonawców, na którą godzili się odpowiedzialni za odbiór i utrzymanie inspektorzy z urzędu gminy (będący w niej do dziś dnia). Pomysłem rodziców i części nauczycieli była więc rozsądna przebudowa całego kompleksu tak aby stał się funkcjonalny, nowoczesny i tańszy w utrzymaniu. Proponowano aby projektem zajął się zespół architektów wybrany w konkursie. Przed takim rozwiązaniem Wójt bronił się rękami i nogami. Będzie tak jak ja chcę lub w ogóle nie będzie…. a teraz przecina wstęgę jako wódz dobroczyńca (skandal) … Dalej w szeregu stoi Pani (rude włosy) obecna Przewodnicząca Rady Gminy. W poprzedniej kadencji, gdy była radną, za jej i jej podobnymi głosami obcięto fundusze na stołówkę szkolną w Komorowie, która została w efekcie zamknięta. Nie godziła się na przeprowadzanie remontu w prawdziwego zdarzenia. Teraz przecina wstęgę. Obecność biskupa to jakieś nieporozumienie, nie miał żadnego udziału w tej budowie. To szkoła publiczna więc nie zrozumiałym jest obecność duchownego (gdzie pop i rabin?). Przedstawiciel powiatu to brat wicedyrektora szkoły. Jednym słowem niezła komitywa przecinała wstęgę.
Z ciekawostek w ramach budowy zgodnie z wymaganiami w przetargu (SIWZ) szkoła miała zostać wyposażona w rekuperację (wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła) i instalację fotowoltaiczną… Z ich wykonania zrezygnowano jednak. Dlaczego nikt z UG nie wie a pytany nie chce wyjaśnić. Z tą termomodernizacją to też nie do końca tak jak miało być zgodnie z audytem. Otóż szkoły podstawowej, która miała podlegać termomodernizacji nie doizolowano. Pozostawiono starą 5 cm izolację, położono tylko nowy tynk i pomalowano. Szatnia została zaprojektowana zbyt mała dlatego teraz szafki (nowe) na ubrania są tak małe, że nie mieszczą się w nich kurtki. W trakcie remontu w ramach podnoszenia warunków ppoż zwężono drzwi na na klatkach schodowych o połowę co stanowi zagrożenie na co dzień i utrudnia zwykłe funkcjonowanie. Dzieci się śmieją (!@#), że tylko połowa ucieknie, bo reszta nie zdąży. (paranoja).
Efekt: powstała nowa trzecia dobudowana bryła. Dzieci donoszą, że już tynk zaczyna gdzieniegdzie odpadać (zobaczymy czy te informacje się potwierdzą)

Zapraszam do pozostałej części szkoły w tym podstawowej. Klatki schodowe, mała sala gimnastyczna i jej okolice, szatnie….. Ta część szkoły pamięta zamierzchłe czasy (co najmniej 30 lat wstecz)- odłażąca farba, stare połatane drzwi, każda klamka inna, wystarczy otworzyć niektóre drzwi aby powierzchowny blichtr nowej farby prysł… Nowa część to nowe wykonanie jednak to nie nowoczesna koncepcja, materiały i wykonanie. Na ścianach nadal króluje lamperia malowana olejna farbą.

Taką inwestycje firmują osoby przecinające wstęgę.