Policjanci otrzymali od kobiety wchodzącej do metra informację, że na pobliskiej ławce leży silnie krwawiący mężczyzna. Funkcjonariusze natychmiast udali się w jego kierunku, mając świadomość, że w takich przypadkach liczy się każda sekunda. Kiedy do dotarli na miejsce zdarzenia okazało się, że kontakt z desperatem był mocno utrudniony. W trakcie udzielania pomocy policjanci robili wszystko, żeby mężczyzna nie stracił przytomności, aż do przyjazdu lekarza pogotowia ratunkowego. Jednocześnie tamowali ranę jego lewego nadgarstka.
W oczekiwaniu na załogę pogotowia policjanci na bieżąco kontrolowali stan zdrowia mężczyzny, nie dopuszczając do dalszej utraty krwi spowodowanej głęboką raną. Gdyby nie ich natychmiastowa i sprawna reakcja, 60-latek prawdopodobnie straciłby życie. Po przybyciu załogi pogotowia, funkcjonariusze przekazali uratowanego mężczyznę pod dalszą opiekę medyczną.