Uwaga! Krztusiec atakuje! Wzrost zachorowań w Warszawie i na Mazowszu

Tylko w pierwszych dwóch tygodniach stycznia na terenie całego Mazowsza epidemiolodzy stwierdzili 19 przypadków zachorowań na krztusiec. To choroba, która może powodować poważne powikłania, a nawet prowadzić do śmierci, dlatego nie wolno jej bagatelizować.
Fot. huntlh/pixabay.com. Najważniejszym sposobem zapobiegania zachorowaniom na koklusz są szczepienia.

W tym roku, w okresie pierwszych dwóch tygodni stycznia w Warszawie zarejestrowano potwierdzonych dziewięć przypadków choroby, a na całym Mazowszu 19 osób chorych na krztusiec (dawna nazwa: koklusz). Liczba zachorowań rośnie w całej Polsce. Zdaniem epidemiologów, powodów nawrotu choroby jest kilka: dotychczasowy brak szczepień przypominających u nastolatków (dopiero w 2016 roku wprowadzono szczepionki u 14-latków), brak w praktyce szczepień przypominających przeciw chorobie u dorosłych, mimo włączenia tego szczepienia do grupy szczepień zalecanych; przejście ze szczepionek komórkowych (zapewniają o kilka lat dłuższą odporność, ale wywołują więcej reakcji poszczepiennych) na łagodniejsze bezkomórkowe (skuteczność szczepionki bezkomórkowej wygasa jednak po 5–8 latach od ostatniej dawki); kilkumiesięczne problemy Ministerstwa Zdrowia z regularnymi dostawami szczepionek od koncernów farmaceutycznych zarówno tych dla dzieci w wieku 6 lat, jak i DTPa dla dzieci w pierwszym i drugim roku życia; mutacje bakterii (pałeczki krztuśca), co powoduje, że szczepionki mogą mieć mniejszą skuteczność.

Jak informuje Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie, ekspertów coraz bardziej niepokoi powrót choroby, w której bakteria atakuje drogi oddechowe, wywołując ostre napady kaszlu. U dzieci mogą się pojawić problemy z oddychaniem. W najgorszych przypadkach krztusiec może się okazać śmiertelny.

Krztusiec to ostra choroba zakaźna, wywołana przez pałeczkę krztuśca. Zakaźność jest wysoka, a ryzyko zachorowania zależy od bliskości i częstości kontaktu z chorym. Zakażenie szerzy się drogą kropelkową w czasie kaszlu, kichania, mówienia lub przez kontakt bezpośredni z chorym. Na każdym etapie choroby krztusiec z uwagi na zaraźliwość leczy się odpowiednio długo antybiotykami. Najczęściej chorują dzieci w przedziale wiekowym 0–4 lat. Zachorowania mogą wystąpić już w pierwszych tygodniach po urodzeniu, gdyż noworodek nie otrzymuje biernej odporności przeciwkrztuścowej od matki. Przebycie krztuśca pozostawia długotrwałą odporność, lecz powtórne zachorowanie jest możliwe. Odporność nabyta po szczepieniu przeciw krztuścowi nie jest trwała i może wygasać po upływie trzech lat. Dlatego niepokoi obecny wzrost zachorowań wśród nastolatków i osób dorosłych.

Pałeczki krztuśca uszkadzają błony śluzowe krtani, tchawicy i oskrzeli aż do zmian martwiczych włącznie. Wydzielane przez bakterie toksyny prowadzą do zmian nie tylko w drogach oddechowych, ale również w tkance mózgowej. Toksyny powodują również zwiększoną wrażliwość ośrodka kaszlowego, w następstwie czego pojawia się charakterystyczny kaszel, a odruch kaszlowy utrwala się na długo po ustąpieniu zakażenia.

Objawy chorobowe są niecharakterystyczne. Początkowo pojawia się zapalenie spojówek, katar, niewielka gorączka, kaszel jest suchy, stopniowo nasilający się głównie w nocy. Potem następuje faza napadowa krztuśca, która trwa 2–4 tygodnie. Objawy tej fazy różnią się w zależności od wieku dziecka. Niemowlęta mają napady duszności, z łzawieniem oczu, zaczerwienieniem twarzy, czasem sinicą i bezdechami. Bezdech może też być jedynym objawem choroby u najmłodszych niemowląt. U dzieci w wieku poniemowlęcym i starszych typowe napady kaszlu zwiększają stopniowo swoją częstotliwość i nasilenie. W ciągu doby zdarza się od kilku do kilkudziesięciu napadów. Mogą one być prowokowane przez pobudzenie emocjonalne lub fizyczne (np. jedzenie, kichanie, ziewanie, zdenerwowanie), ale też mogą wystąpić w trakcie snu. Napad kaszlu rozpoczyna się serią 5–10 silnych kaszlnięć w czasie jednego wydechu, po czym następuje głęboki świszczący wdech. Przypomina to pianie koguta i jest określane jako zanoszenie się. Często odkrztuszeniu lepkiej plwociny towarzyszą wymioty. W czasie kaszlu twarz staje się czerwona, sinieje, występuje wytrzeszcz gałek ocznych, łzawienie i ślinienie. Żyły nabrzmiewają. Ataki kaszlu mogą doprowadzić do pękania naczyń krwionośnych, wylewów i wybroczyn do spojówek oraz skóry, krwawień z nosa. U niemowląt przy końcu napadu kaszlu może dojść do bezdechu, a następnie do drgawek. W okresie międzynapadowym dziecko jest zmęczone, niewyspane, bez gorączki, ma obrzękniętą twarz z wybroczynami.

Duży wpływ na przebieg choroby ma właściwa opieka nad chorym. Ważne jest, aby chore dziecko przebywało dużo na świeżym powietrzu, nawet w zimie. Nie są jednak wskazane długie spacery czy intensywne zabawy ruchowe. Należy ograniczyć ruch chorego dziecka, większy bowiem wysiłek fizyczny wywołuje napady kaszlu. Sam kaszel, nawet już w fazie zdrowienia, może utrzymywać się bardzo długo.

W przebiegu krztuśca występuje znaczne osłabienie odporności. Należy więc chronić chore na krztusiec dziecko przed możliwością dodatkowych zakażeń.

Powikłaniami po kokluszu są: zapalenie płuc, niedodma, rozstrzenie oskrzeli, zapalenie ucha środkowego czy nawet krztuścowe uszkodzenie mózgu – z drgawkami, zaburzeniami świadomości, niedowładami i uszkodzeniem nerwów czaszkowych, mogące pozostawić trwałe objawy ubytkowe.

Facebooktwitterredditpinterest