Do zdarzenia doszło w niedzielę, 26 marca. Wieczorem miejscowe służby ratunkowe zostały zaalarmowane o tym, że młody chłopak przy ul. Złotej Jesieni w Piastowie najprawdopodobniej chce popełnić samobójstwo skacząc z dachu. Na miejscu pojawiły się dwa wozy strażackie, pogotowie ratunkowe i policja.
Prawda okazała się jednak nieco inna. – Nie potwierdzam, że była to próba samobójcza. My otrzymaliśmy informację o tym, że młody, 11-letni chłopak chodzi po dachu. „Ściagnął” go dopiero ojciec – mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie st. asp. Karolina Kańka.
Dziecko zostało przewiezione do szpitala, na szczęście nie odniosło żadnych obrażeń.