W niedzielę, 25 czerwca rano dyżurnego żyrardowskiej komendy zaalarmowała kobieta, która powiedziała, że ją i jej kolegę pobito. Na miejscu okazało się, że poszkodowani – 37-latka i 48-letni mężczyzna mają urazy głowy.
Pracujący na miejscu policjanci ustalili, że podczas spotkania towarzyskiego 60-letni mężczyzna bez wyraźnego powodu zaczął bić swoich współbiesiadników butelką. Oboje poszkodowani trafili do szpitala, jak się później okazało agresor nie pozwalał kobiecie wezwać pomocy.
60-latek został zatrzymany przez policjantów, przedstawiono zarzuty za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u 48-latka, nieudzielenia pomocy poszkodowanym oraz uszkodzenia ciała kobiety. Podejrzanemu grozi mu do dziesięciu lat pozbawienia wolności, decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.