Zaginął dziewięcioletni chłopiec. Na nogi postawiono wszystkie służby

Chwile grozy przeżyli rodzice dziewięcioletniego chłopca, którego ojciec przywiózł na zajęcia do Centrum Kultury w Błoniu. Po wyjściu z samochodu dziecko zaginęło.
Fot. sompolno.pl. Po otrzymaniu zgłoszenia policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania chłopca.

Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu. Tuż przed godziną 18.00 dyżurny komisariatu w Błoniu otrzymał zgłoszenie o zaginięciu dziewięcioletniego chłopca. Do zdarzenia miało dojść w okolicy Centrum Kultury. Z relacji ojca wynikało, że przywiózł dziecko na zajęcia dodatkowe. Chłopczyk wysiadł z samochodu i wszedł do budynku. Gdy mężczyzna po godzinie wrócił po syna, nigdzie nie mógł go znaleźć. W rozmowie z osobą prowadzącą zajęcia dowiedział się, że dziecko na nie w ogóle nie dotarło.

Dyżurny nie tracąc czasu, już w trakcie ustalania okoliczności zaginięcia, natychmiast poinformował o zdarzeniu wszystkich policjantów pełniących w tym czasie służbę. Przekazał jednocześnie na ich smartfony zdjęcie chłopczyka oraz powiadomił strażaków i ochotników z pobliskich strażnic OSP. Rozpoczęły się poszukiwania i penetracja terenu za zaginionym. Z chłopcem nie było żadnego kontaktu.

Dyżurny koordynując czynności poszukiwawcze podejmowane przez funkcjonariuszy, zlecił również przejrzenie monitoringu. Wtedy okazało się, że chłopiec po przyjeździe z ojcem, wszedł do budynku, ale z niego nie wyszedł. Było jasne, że dziewięciolatek nadal przebywa w środku. Tam w jednym z zamkniętych pomieszczeń, od którego zatrzasnęły się drzwi, odnalazł go przewodnik z psem tropiącym. Historia zakończyła się się szczęśliwie – dziecko całe i zdrowe trafiło pod opiekę rodziców.

Facebooktwitterredditpinterest