Duża akcja CBA. Podejrzanymi są biznesmeni z Żyrardowa i Grodziska Mazowieckiego

Funkcjonariusze krakowskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) zatrzymali sześć osób w śledztwie dotyczącym działalności zorganizowanej grupy przestępczej. W sprawie podejrzani są biznesmeni z Żyrardowa i Grodziska Mazowieckiego.
Fot. cba.gov.pl. Agenci krakowskiej Delegatury CBA już wcześniej zatrzymali 20 osób,

Delegatura CBA w Krakowie, pod nadzorem tamtejszej Prokuratury Regionalnej, prowadzi śledztwo dotyczące działalności zorganizowanej grupy przestępczej, popełniającej przestępstwa gospodarcze na szeroką skalę. Chodzi o wyłudzenia w latach 2013-2015 około 40 mln zł dofinansowania unijnego z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz Ministerstwa Finansów na nieistniejącą inwestycję, wyłudzenia zwrotu około 9 mln zł podatku VAT oraz prania pieniędzy m.in w tzw. rajach podatkowych. Projekt, na który wyłudzono dotację, dotyczył inwestycji w linię do recyclingu odpadów z tworzyw sztucznych.

Agenci krakowskiej Delegatury CBA już wcześniej zatrzymali 20 osób, m.in. prezesów oraz pracowników spółek uczestniczących w procederze. Ostatnie ustalenia śledczych, zebrany materiał dowodowy pozwolił na wytypowanie kolejnych osób, które brały udział w tej zorganizowanej grupie przestępczej. W wątku dotyczącym m.in. pomocy w utrudnianiu stwierdzenia przestępczego pochodzenia środków pieniężnych agenci CBA zatrzymali w Żyrardowie, Krakowie i Płocku sześć osób. Wszyscy usłyszeli w prokuraturze zarzuty. Według nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej (PAP) ze źródeł zbliżonych do śledztwa zatrzymani to właściciele mazowieckich firm: Dariusz P., Patryk P. i Jarosław J. z Żyrardowa, Tadeusz W. z Grodziska Mazowieckiego oraz Marek W. i Piotr T. z Płocka.

Zatrzymani, w zamian za otrzymaną od wypranych pieniędzy prowizje, przyjmowali na rachunki swoich firm milionowe kwoty za fikcyjne zakupy lub usługi np. jako zadatek na ciężarówki, na części samochodowe, zaliczki zakup nieruchomości a następnie dokonywali ich wypłat gotówce w kilku transakcjach. „Wyprana” gotówka na końcu łańcuszka trafiała do organizatorów wyłudzenia, a pomocnicy zatrzymywali prowizję.

Jak zaznacza rzecznik prasowy CBA Piotr Kaczorek, śledztwo jest wielowątkowe, niewykluczone kolejne zatrzymania i powiększenie listy zarzutów.

Facebooktwitterredditpinterest