Bulwersujące fakty w sprawie tragicznej śmierci noworodka w Brwinowie

Izabela J., matka dziewczynki, której zwłoki znaleziono przy kontenerze na odzież używaną w Brwinowie, usłyszała zarzut zabójstwa. Jej mąż po przesłuchaniu został zwolniony.
Fot. ilustracyjne. Rainer_Maiores/pixabay.com. Dziecko zmarło najprawdopodobniej w wyniku uduszenia.

Przypomnijmy: do zdarzenia doszło w niedzielę, 21 stycznia, wieczorem. W Brwinowie odkryto zwłoki noworodka. Policję zaalarmowała siostra matki dziecka, która poinformowała, że kobieta mogła poronić i w związku z tym potrzebuje pomocy medycznej. Policjanci udali się do jej mieszkania. Tam zauważyli plamy brunatnego koloru. Jak informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński, w powiązaniu z relacją kobiety, pozwalało to na przyjęcie, że mogła ona urodzić dziecko. – Jej relacja w tym zakresie była zmienna, podawała kilka wersji przebiegu zdarzeń – mówi śledczy.

Około godz. 21.00 policjanci wraz z prokuratorem udali się w okolice kontenera na odzież używaną przy skrzyżowaniu ul. Kraszewskiego i Konopnickiej w Brwinowie. Tam znaleźli zwłoki dziewczynki. Dziecko było zawinięte w worek żółtego koloru.

Prokurator i policjanci do późnych godzin nocnych wykonywali czynności. Przeprowadzili oględziny zwłok oraz miejsca ich znalezienia, zabezpieczyli ślady biologiczne. Dokonano też oględzin mieszkania. Wszystkie materiały trafiły do prokuratury. – Po wpływie materiałów z przeprowadzonych czynności, prokurator wszczął śledztwo w kierunku zabójstwa dziecka. Taką kwalifikację przyjął po zapoznaniu się z zebranym na tym etapie materiałem dowodowym – informuje Łapczyński.

Jeszcze w niedzielę, po godz. 21.00, zatrzymano rodziców dziecka: 28-letnią Izabelę J. oraz 35-letniego Zdzisława J. Mężczyzna w trakcie zatrzymania był pod wpływem alkoholu. Kobieta była trzeźwa, została poddana badaniom w szpitalu. Tam potwierdzono, że urodziła dziecko. Z ustaleń śledczych wynika, że do porodu doszło w ubiegły piątek, 19 stycznia, w mieszkaniu, bez udziału osób trzecich.

We wtorek, 23 stycznia odbyła się sekcja zwłok noworodka. Ze wstępnej opinii biegłych wynika, iż ciąża była donoszona, dziecko urodziło się żywe i było zdolne do przeżycia poza organizmem matki. Ważyło 3,2 kg. Śledczy zabezpieczyli materiał do dalszych badań.

Izabela J. usłyszała już zarzut zabójstwa dziecka, poprzez „zamknięcie dróg oddechowych”, co spowodowało uduszenie, a także zarzut znieważenia zwłok dziewczynki poprzez porzucenie ich przy ulicznym śmietniku. Kobieta nie przyznała się do zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła, że dziecko urodziło się żywe, jednak po chwili jego ruchy ustały. Postanowiła więc owinąć zwłoki córki, włożyła je do worka i następnego dnia – w sobotę – wyniosła z mieszkania i zostawiła przy kontenerze na używaną odzież. Izabela J. została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące. Zdzisław J. natomiast po przesłuchaniu został zwolniony. – Zgromadzony na tym etapie materiał dowodowy, w tym relacja podejrzanej, nie wskazywał na jego udział w zabójstwie dziecka – informuje prokurator Łapczyński.

Według informacji, jaki zdobyli śledczy wynika, że zarówno Izabela J., jak i jej mąż często spożywali alkohol i nie cieszyli się najlepszą opinią. Mieli troje wspólnych dzieci, które z nimi nie mieszkały, przebywają w placówkach opiekuńczych.

Facebooktwitterredditpinterest