Do zdarzenia doszło w piątek, 13 lipca. Około godziny 12.30 w hali magazynowej, na terenie parku logistycznego, przy ul. 3 Maja w Pruszkowie wybuchł pożar. W chwili dojazdu na miejsce pierwszych zastępów straży, ogień był już w fazie rozwiniętej i obejmował ponad połowę parterowej hali magazynowej wraz z dachem. Składowane w niej farby i rozpuszczalniki sprawiły, że płomienie szybko rozprzestrzeniały się na dalszą część budynku. Jeszcze przed przybyciem strażaków trzeba było ewakuować ośmiu pracowników, na szczęście żadna z osób nie wymagała udzielenia pomocy.
Pierwsze działania strażaków skupiły się na obronie pozostałej części budynku. Na miejsce zadysponowano zastępy z terenu powiatu pruszkowskiego, warszawskiego zachodniego, Warszawy i Żyrardowa. Do akcji uruchomiony został także specjalny pluton o kryptonimie “Fabryka”. Mimo wszelkich starań, drewniana konstrukcja dachu zabytkowego budynku uległa zawaleniu. Cała akcja trwała do około godziny 18.00. Przez ponad pięć godzin z pożarem walczyło w sumie 25 zastępów i blisko 50 strażaków.
Teraz praktycznie cały budynek trzeba będzie wyremontować. – Zniszczony został dach oraz wyposażenie. Nam jest ciężko szacować straty, ale na pewno wyniosą one wiele tysięcy, jak nie miliony – mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pruszkowie st. kpt. Karol Kroć. Przyczyna wybuchu ognia nie jest na razie znana, mogła to być wada urządzenia grzewczego lub elektrycznego. Sprawę wyjaśnia pruszkowska policja.
Fot. Kamil Tuzek