Dwutorowa, napowietrzna linia elektroenergetyczna 400 kV relacji Kozienice-Ołtarzew jest budowana przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE). Ma liczyć 120 km długości i stać się istotnym elementem Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Realizacja tej inwestycji ma wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa i niezawodności dostaw energii elektrycznej dla całego regionu i aglomeracji warszawskiej. Usprawni działanie lokalnej infrastruktury oraz stworzy większe szanse na pozyskanie nowych inwestorów. Zakończenie budowy linii 400 kV Kozienice-Ołtarzew jest planowane na 2019 rok.
Jest to inwestycja o charakterze ponadlokalnym, jednak wywołała ogromne protesty ze strony lokalnych społeczności z terenów, przez które miałaby przebiegać. Mieszkańcy sprzeciwiali się budowie słupów o wysokości 70 m, które mogą całkowicie odmienić ich życie.
W celu wypracowania kompromisu dotyczącego przebiegu trasy została powołana tzw. Grupa Robocza. To właśnie jej członkowie pod przewodnictwem prof. Andrzeja Kraszewskiego z Politechniki Warszawskiej zajmowali się ustaleniem jak najmniej uciążliwego korytarza linii 400 kV Kozienice-Ołtarzew. Pod uwagę brano następujące warianty:
1. Tzw. wariant historyczny wykorzystujący linię 220 kV Kozienice-Mory-Piaseczno-Ołtarzew
2. Wariant drugi, zgodny z wojewódzkim planem zagospodarowania przestrzennego (PZPWM)
3. Zaproponowany przez wykonawcę wariant trzeci uwzględnia część zapisów PZPWM z modyfikacjami
4. Wariant czwarty – przebieg trasy wzdłuż autostrady A2 i drogi krajowej nr 50
5. Wariant piąty – trasa biegnąca dalej na północ od drogi krajowej nr 50, ale wykorzystująca istniejącą linię 400 kV Rogowiec-Ołtarzew.
W poniedziałek, 16 maja dokonano prezentacji wyników wielokryterialnej analizy wszystkich pięciu wariantów korytarzy dla budowy linii 400 kV. Zadecydowano, że najbardziej optymalny dla realizacji inwestycji i uwzględniający w maksymalny sposób interesy strony społecznej będzie przebieg wzdłuż autostrady A2 i drogi krajowej nr 50. Czy to oznacza, że linia 400 kV definitywnie będzie zlokalizowana właśnie na tych terenach? – Finalnie o wyborze wariantu będzie decydował inwestor, jednak wiadomo, że proces ten będzie odbywał się w oparciu o prace Grupy Roboczej – mówi Jarosław Kowalski, rzecznik prasowy Agencji Promocji Inwestycji (API).
Z wyniku prac Grupy Roboczej cieszą się m.in. jaktorowianie. Rozczarowania nie ukrywają natomiast mieszkańcy Żyrardowa i Wiskitek, to właśnie bowiem przez tereny tych miejscowości najprawdopodobniej będzie przebiegać niechciana linia.