Tagi: dziczyzna

Uwaga na zatrute mięso!

Nawet kilkaset kilogramów dziczyzny skażonej włośnicą mogło trafić do sklepów i restauracji w Warszawie i okolicach. Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Fot. prota.extra.hu Mięso z dzika smakuje doskonale, ale trzeba uważać na jego pochodzenie.

Do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Radomiu zgłosił się 38-letni mężczyzna z prośbą o przebadanie mięsa z dzików, które ze sobą przyniósł. Okazało się, że jedna ze sztuk jest zarażona włośnicą. Mimo to mężczyzna nie wyraził zgody na przebadanie reszty mięsa. Radomscy inspektorzy zawiadomili więc policję.

W trakcie śledztwa mundurowi ustalili, że między 10 a 14 września mięso trafiło do obrotu, a właściwie do sklepów i restauracji w Warszawie i okolicach. Nie wiadomo natomiast które dokładnie placówki zakupiły zatruty towar. Trwa śledztwo w sprawie. Mężczyzna został przesłuchany przez radomskich policjantów, nie przyznaje się do winy.

Policja apeluje do osób, które ostatnio kupowały dziczyznę i mogą pomóc w wyjaśnieniu sprawy o kontakt pod numer tel. 48 345 33 11 lub 997. Jednocześnie ostrzega przed zakupem i spożywaniem tego rodzaju mięsa niewiadomego pochodzenia. Skutki takiego kroku mogą być bardzo poważne. Włośnica jest bowiem ciężką choroba pasożytniczą i może prowadzić do zapalenia płuc, mózgu mięśnia sercowego, a nawet śmierci. Uchronić przed tym może właściwa obróbka mięsa, czyli zamrażanie, staranne gotowanie lub smażenie.