Tabor wykorzystywany przez WKD jest sukcesywnie modernizowany. Obecnie przewoźnik dysponuje nowoczesnymi pociągami EN95 i EN97. Problem jednak polega na tym, że ten pierwszy skład jest od kilkunastu miesięcy nieużywany. Powód? Awaryjność. Pociąg musiał przejść niezbędne naprawy. W tym celu, prawie dwa lata temu trafił do producenta, czyli Pesy Bydgoszcz, gdzie m.in. została zmodyfikowana konstrukcja dachu, przyciemniono dolne części bocznych okien, zmieniono obicia siedzeń i zasilanie grzejników. Zgodnie z umową, pociągi miały wrócić do grodziskiej lokomotywowni pod koniec września 2014 roku. Tak się jednak nie stało. Powodem były prace związane z niezbędną modernizacją składu dotyczącą zmiany napięcia z 600 na 3000 kV, które wkrótce ma nastąpić na linii WKD.
Spółka prawdopodobnie naliczy kary za znaczne opóźnienie dostawy EN95, ich wysokość będzie znana dopiero po oddaniu składu do eksploatacji. A kiedy to nastąpi? Przygotowania do odbiorów rozpoczęły się w październiku ubiegłego roku. Przejazdy próbne i szkolenie maszynistów odbyły się na początku listopada. Kilka dni temu popularna „enka 95” pojawiła się na trasie. Pasażerowie sądzili więc, że to już koniec problemów z naprawą tego pociągu i będzie można z niego korzystać na stałe. Okazuje się jednak, że skład nie jest jeszcze przygotowany do regularnego przewozu pasażerów. Obecnie znajduje się w siedzibie spółki WKD w Grodzisku Mazowieckim, do której został przetransportowany 11 grudnia, a więc niecały miesiąc temu. Jakie będą jego dalsze losy? Na razie trwają niezbędne procedury związane z odbiorami. Nie wiadomo dokładnie, kiedy się zakończą, a tym samym – kiedy pociąg wyjedzie na szlak. Wiadomo natomiast, że jeśli tak się stanie, pasażerowie będą mogli w EN95 korzystać z internetu, pojawi się w nim bowiem system łączności bezprzewodowej WiFi.
Przypomnijmy, że wkrótce na trasie WKD mają pojawić się zupełnie nowe pociągi 39WE wyprodukowane przez Newag Nowy Sącz.