Interdyscyplinarne Centrum Innowacji (ICI) miało być sztandarową inwestycją gminy. Jego budowę zaplanowano w Natolinie, na działce położonej tuż przy autostradzie. Miał to być trzypiętrowy obiekt o powierzchni 3 tys. mkw. Według założeń, znalazłyby się tu pomieszczenia biurowe, wystawiennicze, seminaryjne i wielofunkcyjne oraz laboratoria. Młodzi, kreatywni przedsiębiorcy, naukowcy i inżynierowie mieli poszukiwać w tym miejscu nowych rozwiązań technologicznych dla lokalnych firm. Koszt budowy centrum kilka lat temu oszacowano na 31,5 mln zł. 85 proc. tej kwoty władze Grodziska chciały pozyskać w ramach dofinansowania z Unii Europejskiej. W tym celu utworzono nawet konsorcjum z Agencją Rozwoju Mazowsza S.A.
Dziś już wiadomo, że z planów utworzenia centrum nic nie wyjdzie. Przynajmniej na razie. Powód? Pieniądze, a właściwie ich brak. Gmina nie ma szansy na pozyskanie unijnego dofinansowania. W ubiegłym roku urzędnikom z grodziskiego magistratu udało się co prawda otrzymać dotację w wysokości 16 mln zł na uzbrojenie stref przemysłowych, w tym także działki, na której miał zostać wybudowany obiekt ICI, jednak na samo centrum pieniędzy nie będzie. – Filozofia Unii Europejskiej w tej perspektywie jest taka, że nie tworzymy już nowych obiektów. Istnieje możliwość dofinansowania na ewentualne modernizacje czy rewitalizacje, natomiast nie da się już uzyskać w tej perspektywie unijnej pieniędzy na utworzenie nowych obiektów – mówi zastępca burmistrza Grodziska Mazowieckiego Tomasz Krupski.
Czy to oznacza, że gmina definitywnie porzuciła koncepcję budowy centrum innowacji? – Nie – zaznacza Krupski. – My w dalszym ciągu poszukujemy źródeł finansowania i przyglądaliśmy się projektom unijnym już nawet bezpośrednio z Komisji Europejskiej, takich jak np. „Horyzont 2020”. Natomiast w tej chwili priorytetem dla gminy jest budowa hali widowiskowo-sportowej i mediateki, centrum innowacji będzie musiało zaczekać – mówi burmistrz Krupski.