Kilka dni patrolowcy z warszawskiej Pragi Południe zostali zaalarmowani przez lekarzy ze szpitala. Trafił do nich pacjent, którego obrażenia mogły wskazywać, że ktoś go dotkliwie pobił.
Funkcjonariusze natychmiast przeprowadzili niezbędne ustalenia i od razu udali się do miejsca zamieszkania pokrzywdzonego. Jak się okazało, mieszkał on wspólnie z napastnikiem. W chwili, kiedy mundurowi pojawili się w mieszkaniu, 34-letni Marcin D. spał, był pod wpływem alkoholu. Pod łóżkiem 34-latka, funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli drewnianą pałkę. Mężczyzna został zatrzymany.
Dalsze czynności to już praca kryminalnych i śledczych z dochodzeniówki. Policjanci przyjęli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, przesłuchali świadków, zabezpieczyli ślady i dokumentację medyczną. Pokrzywdzony doznał złamań kończyn, miał rany, zadrapania i zasinienia. Jak wskazują zebrane informacje, napastnik chciał zemścić się na swoim koledze za to, że ten źle potraktował jego dziewczynę.
Na podstawie zgromadzonych dowodów 34-latek usłyszał zarzut uszkodzenia ciała. W efekcie, w sądzie, na wniosek prokuratury, podjęto decyzję o zastosowaniu tymczasowego aresztu wobec podejrzanego.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji Warszawa