Tagi: MKS MOS

Mafia pruszkowska sponsorowała drużynę koszykówki?

Przeznaczanie pieniędzy pochodzących z przestępstw na lokalną drużynę koszykówki, wspólne imprezy „mafiozów” ze sportowcami – to tylko część rewelacji, jakie można przeczytać w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”. Udzielił go były przestępca, obecnie świadek koronny Jarosław S., pseudonim Masa.
Fot. pixabay.com. Były gangster twierdzi, że finansował działalność MKS MOS Pruszków.

Jarosław S., pseudonim Masa, to przestępca zajmujący niegdyś wysoką pozycję w tzw. gangu pruszkowskim. W 2002 roku zdecydował się na współpracę z prokuraturą i od tamtej pory ma status świadka koronnego.

W wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” w niezwykle barwny sposób opisuje kulisy „współpracy” pruszkowskich przestępców ze sportowcami, głównie koszykarzami lokalnego MKS MOS w latach 90. Uważa, że to dzięki finansowaniu przez mafię pruszkowską drużyna dwukrotnie została mistrzem Polski. Nie było to trudne, ponieważ gangsterzy mieli rzekomo zarabiać powyżej miliona dolarów miesięcznie z automatów do gier. Dodaje też, że razem ze wspólnikami dawali pieniądze na zespół już kilka lat wcześniej, gdy MKS MOS grał w niższych ligach. Gangsterzy mieli też ćwiczyć z drużyną w jednej siłowni, a podczas rozgrywek były dla nich zarezerwowane na trybunach najlepsze miejsca.

Masa twierdzi, że niejednokrotnie gościł w swoim domu Tyrice’a Walkera i Jeffa Masseya, gdzie po wygranym meczu „lubili się wygodnie rozsiąść w fotelach, lała się błękitna Whisky”, a potem czas spędzali z prostytutkami pracującymi w jednym z „96 burdeli, które Masa miał pod sobą”. – Po mistrzostwie dla Pruszkowa była taka impreza, że w pewnym momencie zaczęliśmy zabawę w kamienną twarz – przy wielkim stole siedziało ze czterdziestu facetów, koszykarze, działacze klubu, ja z chłopakami, a pod stołem kilka dziewczyn i chyba się domyślacie, czego nie można było dać poznać po sobie – opowiada były przestępca. Chwali się również posiadaniem zdjęcia z Dennisem Rodmanem oraz faktem, że w klubie Planeta, którego był właścicielem, bywali nie tylko koszykarze z Pruszkowa, ale również zawodnicy Legii oraz bokserzy – Dariusz Michalczewski i Andrzej Gołota.