Tagi: Piotr Naimski

Za tydzień protest przeciwko linii 400 kV pod siedzibą PiS. A Naimski ostrzega: wywłaszczymy mieszkańców

Przeciwnicy planów budowy linii 400 kV zapowiedzieli kolejną demonstrację, która ma odbyć się 18 października pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości (PiS). Tymczasem kilka dni temu pełnomocnik Piotr Naimski powiedział, że w związku z tą inwestycją niewykluczone jest przymusowe wywłaszczenie mieszkańców.
Fot. blickpixel/pixabay.com. Mieszkańcy nie chcą pogodzić się z planami budowy słupów wysokiego napięcia w naszym regionie.

Przeciwnicy planów budowy linii 400 kV Kozienice-Ołtarzew w naszym regionie nie ustają w protestach. Kilka dni temu zablokowali dwie drogi krajowe – nr 7 i nr 8 i już zapowiadają kolejne demonstracje. Najbliższa ma odbyć się we wtorek, 18 października pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości (PiS) przy ul. Nowogrodzkiej. Organizatorzy szacują, że do Warszawy może przyjechać nawet kilka tysięcy osób. Mieszkańcy walczą również w Sejmie. Nie chcą pogodzić się z decyzją podjętą przez inwestora – zarząd Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) o powrocie do budowy linii zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego województwa mazowieckiego, czyli m.in. przez gminę Żabia Wola, Grodzisk Mazowiecki i Jaktorów.

W związku z brakiem możliwości porozumienia protestujących z inwestorem pełnomocnik rządu ds. infrastruktury energetycznej Piotr Naimski (PiS) kilka dni temu zapowiedział, że zarząd PSE może sięgnąć po tzw. specustawę i rozpocząć proces przymusowego wywłaszczania mieszkańców.

Przypomnijmy, że to właśnie on jeszcze kilka miesięcy temu mówił, że wynik przeprowadzonej ponownie oceny decyzji o wyborze korytarza będzie mieć wpływ na ostateczną decyzję dotyczącą przebiegu linii 400 kV w naszym regionie. Zgodnie z nią ogromne słupy wysokiego napięcia miały powstać wzdłuż drogi krajowej nr 50 i autostrady A2. Również Jacek Sasin i Mariusz Błaszczak z PiS, podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej, obiecali m.in. mieszkańcom Jaktorowa i gminy Grodzisk Mazowiecki, że linia 400 kV, przez tereny które zamieszkują nie będzie przebiegać.

Pod koniec września zarząd Polskich Sieci Elektroenergetycznych poinformował, że rozpoczęto realizację prac związanych z uszczegółowieniem trasy linii.

Mieszkańcy wracają do blokady dróg, a min. Naimski potwierdza: linia 400 kV w Żyrardowie nie powstanie

Decyzja inwestora dotycząca przebiegu linii 400 kV wciąż wzbudza ogromne emocje. >>