Tagi: projekt ustawy

Nawet dwa lata więzienia za złamanie zakazu handlu w niedziele – dla sprzedawców i klientów. Polacy zaczynają protestować

Nawet dwa lata więzienia grozi zarówno sprzedawcom, jak i konsumentom, którzy będą chcieli zrobić zakupy w niedzielę – zakłada projekt NSZZ „Solidarność”. Klienci centrów handlowych zaczynają się buntować.
Fot. jarmoluk/pixabay.com. Wkrótce zakupy w centrum handlowym mogą być surowo karane.

O pomyśle wprowadzenia zakazu handlu w niedziele mówi się od dawna. Kilka miesięcy temu postanowił wcielić go w życie NSZZ „Solidarność”. Zakłada on wprowadzenie całkowitego zakazu w niedziele i dni świąteczne, ale pod pewnymi wyjątkami: klientów mógłby obsługiwać właściciel danego punktu, ponadto zakaz nie obejmie m.in. stacji benzynowych, aptek, sklepów z dewocjonaliami, kwiaciarni, piekarni oraz sklepików osiedlowych. Projekt przewiduje również wprowadzenie siedmiu niedziel handlowych w ciągu roku np. przed świętami. Zakaz nie obejmuje również punktów usługowych i gastronomicznych.

Pod projektem ustawy autorstwa „Solidarności” zebrano prawie 520 tys. podpisów. Popierają go politycy Prawa i Sprawiedliwości, władze kościelne i część przedsiębiorców. Jak przekonują przedstawiciele NSZZ „Solidarność”, wprowadzenie zakazu niedzielnego handlu nie odbije się negatywnie ani na gospodarce, ani na rynku pracy. Odmienne zdanie w tej kwestii mają przedstawicie Polskiej Rady Centrów Handlowych (PRCH). Twierdzą oni, że wprowadzenie zakazu handlu w niedziele to mniejsze zyski, spadek PKB, mniejsze wpływy z VAT, koszty społeczne i publiczne związane ze wzrostem bezrobocia. W sumie, według PRCH, pracę może stracić od 20 tys. do 40 tys. osób.

Jaka kara czeka na tych, którzy nie dostosują się do zapisów prawa? Obywatelski projekt „Solidarności” zakłada, że może to być grzywna, kara ograniczenia, a nawet pozbawienia wolności do dwóch lat. „Kto dopuszcza się handlu (…) w niedziele oraz wigilię Bożego Narodzenia i Wielką Sobotę (…) podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch” – taki zapis widnieje w art. 6 ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele. Tymczasem jak wskazuje prokurator krajowy i zastępca Zbigniewa Ziobry Bogdan Święczkowski, tak skonstruowany zapis dotyczy nie tylko sprzedawców, ale również klientów. Jeśli więc Sejm zatwierdzi projekt ustawy bez poprawek, każdemu, kto będzie chciał kupić chleb czy masło w niedzielę, może grozić nawet więzienie.

Część osób zgadza się z postulatem wprowadzenia niedzielnego handlu, ale nie wszyscy. Pod koniec listopada w 50 centrach handlowych na terenie całej Polski zbierano podpisy pod petycją, w której domagano się utrzymania handlu w niedziele. W zaledwie dwa dni podpisało ją 75 tys. osób.