Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (WOŚP) odbędzie się w przyszłym roku już po raz 25. Powoli krystalizują się plany widowiska, które 15 stycznia będzie miało miejsce w Warszawie przed Pałacem Kultury i Nauki (PKiN). Prawdopodobnie zostaną rozstawione dwa ogromne namioty o powierzchni ponad 500 mkw. każdy. Powstanie też scena, na której wystąpią znani artyści. Nie zabraknie biegu „Policz się z cukrzycą” oraz tradycyjnego „Światełka do nieba”, czyli wielkiego pokazu sztucznych ogni.
Tymczasem sam Jerzy Owsiak zmaga się z coraz większą niechęcią, głównie ze strony środowisk prawicowych. Po raz pierwszy w przyszłym roku wielkiego finału nie będzie transmitować publiczna Telewizja Polska. W wywiadzie z Piotrem Najsztubem w radiu TOK FM Owsiak opowiedział o tym, że również Poczta Polska wycofała z z publikacji okolicznościowego znaczka z okazji jubileuszu orkiestry, tłumacząc to względami finansowymi. Jednak funduszy nie zabrakło na emisję znaczków z okazji rocznicy powstania Radia Maryja. Owsiak w wywiadzie podkreślił, że nigdy nie korzystał ze środków finansowych pochodzących z budżetu państwa. Dyrygent WOŚP chciał, aby sztab powstał w Tokio, jednak otrzymał od konsulatu odpowiedź, że „nie jest to najlepszy adres”. – Myśmy tylko odhaczali. O, spółka państwowa, właśnie zaczyna się kłopot, o spółka państwowa się wycofuje… Ale staramy się nie mieć focha – mówił w TOK FM Jerzy Owsiak.
Przyszłoroczny finał orkiestry odbędzie się pod hasłem: “Ratowanie życia i zdrowia dzieci na oddziałach pediatrycznych oraz zapewnienie godnej opieki medycznej seniorom”. Pieniądze ma zbierać około 120 tys. wolontariuszy na całym świecie. Podczas tegorocznej imprezy udało się pobić rekord i zebrano ponad 72 mln zł.