Realny problem czy bezpodstawna nagonka?

Funkcjonuje zaledwie niecały miesiąc, a ma już tyle samo gorących zwolenników, co zagorzałych przeciwników. Jedno jest pewne – klub Terminal w Milanówku wzbudza ogromne kontrowersje.
Fot. geralt/pixabay.com W klubie Terminal w Milanówku można potańczyć, odbywają się tu również koncerty.

Klub Terminal w Milanówku został otwarty pod koniec maja, przy ul. Okrzei. Odbywają się tu dyskoteki, koncerty, imprezy tematyczne. Klub od razu znalazł rzeszę zagorzałych fanów, głównie wśród milanowskiej młodzieży. Młodzi ludzie podkreślają, że w mieście jest wreszcie miejsce, gdzie w weekendy można się pobawić.

Ale nie wszystkim tego rodzaju kulturalna działalność przypadła do gustu. Pojawiły się głosy osób niezadowolonych, które uważają, że w Milanówku, czyli kameralnym mieście-ogrodzie nie ma miejsca dla klubu rozrywkowego. Jego bywalcom zarzucają zaśmiecanie miasta, publiczne wulgarne zachowania, a przede wszystkim nadmierny hałas. Na popularnym portalu społecznościowym Facebook utworzyli nawet specjalną stronę pn. Nie chcemy klubu Terminal w Milanówku. Do tej pory „polubiło ją” ponad 1,5 tys. osób, mimo to została usunięta. Na stronie można było zobaczyć zdjęcia produktów pozrzucanych z półek w pobliskim supermarkecie oraz parę uprawiającą seks w na ławce w centrum miasta. Zdaniem przeciwników klubu, to właśnie odwiedzający go goście odpowiadają za zdarzenia zamieszczone na fotografiach. Niechęć części mieszkańców Milanówka do lokalu osiągnęła apogeum, gdy w ubiegły weekend 31-letni mężczyzna został zraniony nożem przez grupę młodzieży. Za ten incydent również obarczono winą bywalców „Terminalu”.

Komendant Komisariatu Policji w Milanówku aspirant sztabowy Robert Skirski nie potwierdza informacji, jakoby mężczyznę zaatakował któryś z gości klubu Terminal. – Nie jesteśmy pewni, czy to zdarzenie miało związek z klubem, natomiast wiemy, że przed atakiem mężczyzna nie przebywał w tym miejscu. Obecnie sprawa jest kontrolowana w Komendzie Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim – mówi i dodaje: – Tego rodzaju działalność będzie przeszkadzała mieszkańcom. Obecnie toczą się postępowania dotyczące skarg z powodu zakłócania ciszy nocnej. Ale wcześniej również zdarzały się różne incydenty, choćby ze względu na to, że w pobliżu znajduje się całodobowy supermarket, gdzie sprzedawany jest alkohol.

Również zwolennicy klubu Terminal podkreślają, że niebezpieczne incydenty i wyuzdane sceny w Milanówku zdarzały się już wcześniej. Nie przekonuje to mieszkańców wrogo nastawionych do jego działalności. Żądają od władz miasta podjęcia zdecydowanych kroków w tej sprawie, a najlepiej likwidacji lokalu.

Menadżer klubu Marek Omieciński nie widzi podstaw do zamknięcia lokalu. – Działamy zgodnie z prawem, posiadamy wszelkie niezbędnie zezwolenia i certyfikaty. W klubie prowadzona jest selekcja, aby do środka nie dostały się osoby zagrażające bezpieczeństwu. Przeznaczamy duże fundusze na ochronę i staramy się funkcjonować tak, żeby nie zakłócać spokoju mieszkańców, zwłaszcza ciszy nocnej. Dlatego też ściany lokalu są wygłuszone. Natomiast nie możemy odpowiadać za to, co dzieje się w odległości 200-300 metrów od klubu. Za to powinna odpowiadać policja – mówi.

Burmistrz Milanówka Wiesława Kwiatkowska na stronie internetowej miasta zapewniła, że podejmie wszelkie dopuszczalne prawem działania, zmierzające do ograniczenia uciążliwości działania klubu. Natomiast w związku z atakiem na mężczyznę, który został ranny, w najbliższym czasie ma zostać opublikowane oświadczenie władz, również dotyczące dalszego funkcjonowania klubu Terminal.

Facebooktwitterredditpinterest

2 komentarzy dla “Realny problem czy bezpodstawna nagonka?

  1. Bywam w Milanówku przynajmniej dwa razy w tygodniu w “godzinach szczytu” tj sobota rano na rynku i sobota wieczorem w klubie. Nie dziwi mnie wcale zachowanie pary z “miłosnej ławeczki” (skoro sie kochaja i nie robią sobie krzywdy a wręcz odwrotnie :)) ani zachowanie “dziczy” która sie gromadzi pod klubem i zostawia brzydko napisze syf po sobie i szuka zaczepki.Otwierająć takie miejsce Pani Burmistrz dobrze wiedziała na co sie pisze częstsze patrole to postawa. Wszyscy czepiaja sie o śmieci i butelki oraz pijących. Więc nasuwa mi se podobna sytuacja DLACZEGO NIKT NIE ZGŁASZA GDY PANOWIE NA RYNECZKU W SOBOTE RANO SPOŻYWAJA ALKOHOL KIJ WIE SKĄD BO ZE SKLEPU BANKOWO NIE JEST SIEDZĄC NA ŁAWCE CZASAMI NAWET ŚPIĄC OSZCZANI PO KOLANA A ZE ŚMIETNIKÓW WYSYPUJĄ SIE ŚMIECI DACZEGO TO NIKOMU NIE PRZESZKADZA?? CHYBA NIE WSZYSCY SĄ TU WOBEC WSZYSTKICH UCZCIWI JAK MIERZYCIE JUŻ WSZYSTKICH TO JEDNĄ MIARKA.
    A nie jednych lepiej drugich gorzej ludzie sa ludźmi i natury ich się nie zmieni.
    DO WSZYSTKICH PRZECIWNIKÓW: CHYBA ZAPOMNIELIŚCIE JAK BYLIŚCIE MŁODZI?? A JAK MŁODZI JESTEŚCIE TO ZACZNIJCIE WRESZCIE NORMALNIE ŻYĆ I KORZYSTAĆ Z ŻYCIA…:))
    BO NA STAROŚĆ BEDZIECIE DYGAĆ PRZY BALKONIKACH…:)

  2. Zostało zadane pytanie, ale nie wypowiedziały się wszystkie strony a chyba powinny? A może czytanie fejsbuka w XXI wieku jest lepsze (a nawet wystarczające) niż rozmowa z człowiekiem?
    Cóż, nie wiedziałam, że tak się teraz zbiera materiały do artykułów.
    Pozdrawiam