Nawałnica w Żyrardowie

Nawałnica w Żyrardowie, która miała miejsce w weekend, trwała w sumie kilka godzin, ale jej skutki mieszkańcy odczuwają dziś. Strażacy i pracownicy elektrowni mieli pełne ręce roboty.
Fot. zyrardow.pl Żyrardów to jedno z kilku miast województwa mazowieckiego najbardziej dotkniętych stratami po weekendowych burzach.

Burza z opadami ulewnego deszczu nawiedziła Żyrardów i okolice w sobotę i w niedzielę wieczorem. Jej skutki mieszkańcy odczuwają do dnia dzisiejszego. Służby porządkowe wciąż usuwają szkody powstałe po weekendowych wydarzeniach. Pierwsze zgłoszenia wpływały już po sobotniej burzy, ale największe szkody wyrządziła niedzielna nawałnica. Na miejscu wielu zdarzeń pojawiły się władze Żyrardowa. W najtrudniejszym czasie – w nocy z niedzieli na poniedziałek – prezydent wraz z zastępcami osobiście koordynowali prace i wspierali służby porządkowe w interwencjach. W poniedziałek rano, w ratuszu odbyło się spotkanie z udziałem przedstawicieli wszystkich jednostek pracujących nad usuwaniem szkód. Omówiono bieżącą sytuację i zaplanowano kolejne działania, które pozwolą jak najszybciej uporać się ze wszystkimi problemami.

Nawałnica w Żyrardowie spowodowała duże straty. Gwałtowne wichury wyrywały potężne drzewa z korzeniami, łamały konary i słupy energetyczne. Przy ulicy Skrowaczewskiego ścięty słup energetyczny wbił się w jeden z zaparkowanych samochodów, z kolei przy ul. Dębowej duży, stuletni dąb przechylił się na trzy budynki mieszkalne. Pojawiła się groźba, że drzewo może się przewrócić, dlatego na wszelki wypadek ewakuowano mieszkańców. W wielu przypadkach zniszczeniom uległy pozostawione na parkingach auta. Z kolei leżące na drogach konary utrudniały przejazd samochodom. Zakład energetyczny odnotował 17 przypadków uszkodzenia linii i 15 zdarzeń związanych z zerwanymi przewodami. W wielu budynkach zabrakło prądu.

Podczas spotkania w urzędzie miasta, pracownicy zakładu energetycznego zapewnili, że w ciągu najbliższych kilkunastu godzin usunięte zostaną wszystkie awarie. Jest to możliwie dzięki nieprzerwanej od soboty pracy w terenie 17 brygad własnych i pięciu dodatkowych. Na spotkaniu zadecydowano też o zamknięciu parku miejskiego, którego teren porządkowany będzie dopiero po usunięciu szkód na terenie miasta, przede wszystkim na ulicach, skrzyżowaniach, chodnikach, czyli wszędzie tam, gdzie powalone drzewa zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców, utrudniają ruch samochodów i pieszych.

Straż pożarna w miniony weekend wzywana była w sumie do 68 zdarzeń. Non stop pracują zarówno strażacy z komendy powiatowej, jak i ochotnicy. Cały czas na terenie miasta pracują też pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, oczyszczając ulice z połamanych gałęzi i powalonych drzew. Żyrardowski magistrat informuje, że każdy, kto potrzebuje drewna, może samodzielnie zbierać uszkodzone drzewa, przyczyniając się w ten sposób do porządkowania miasta.

Władze Żyrardowa apelują jednocześnie o zachowanie ostrożności, prognozy pogody na najbliższe dni nie są bowiem optymistyczne. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMiGW) wydał dla województwa mazowieckiego ostrzeżenie drugiego stopnia. Przede wszystkim nie należy parkować samochodów pod drzewami, trzeba usunąć też z balkonów wszelkie elementy, które mogą zagrażać bezpieczeństwu (np. donice).

Facebooktwitterredditpinterest