O wprowadzeniu w życie ustawy metropolitalnej mówi się od kilku dobrych lat. Na to rozwiązanie długo nie chcieli zgodzić się przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL). Podczas spotkania z włodarzami podwarszawskich gmin, które miało miejsce cztery lata temu w Grodzisku Mazowieckim marszałek Adam Struzik tłumaczył, że projekt ówczesnego rządu naruszałby konstytucyjną zasadę samodzielności podmiotów. Wskazywał również na brak określenia źródeł finansowania strefy metropolitalnej.
Debata na ten temat trwała bardzo długo i wzbudzała niemałe kontrowersje. Wreszcie stało się. Kilka dni temu posłowie odrzucili poprawki zgłoszone przez Senat dotyczące m.in. liczby mieszkańców tworzących metropolitalne obszary oraz zasad ich finansowania. Zadowolenia z tego powodu nie ukrywał Jan Grabiec, wiceminister administracji i cyfryzacji oraz prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jej zdaniem, ustawa to „kolejny etap rozwoju jednostek samorządu terytorialnego i przede wszystkim poprawa jakości życia mieszkańców małych i dużych miast, które dobrowolnie przyłączą się do aglomeracji”.
A co konkretnie zyskają mieszkańcy? Według zwolenników wejścia w życie ustawy – wspólny rozwój i lepszą komunikację. Chodzi tu głównie o ściślejszą współpracę dużych miast z okolicznymi gminami np. Grodziskiem Mazowieckim, Pruszkowem, czy Piastowem. Włodarze tych miast od wielu lat nie mogą dojść do porozumienia z Zarządem Transportu Miejskiego (ZTM) w sprawie zasad finansowania miejskiej komunikacji np. wspólnego biletu. Ich zdaniem, obecnie roszczenia ze strony stołecznej spółki są zbyt wygórowane. Teraz pojawiła się szansa, że się to zmieni. Dzięki wprowadzeniu w życie ustawy, będzie mógł powstać związek komunikacyjny, który zamawiałby przejazdy.
Do zadań związków metropolitalnych należałoby również m.in. kształtowanie ładu przestrzennego i rozwoju obszaru. Pieniądze na ten cel mają pochodzić z wpływów z podatku PIT w wysokości około 4 proc.
Aby metropolia powstała, będzie musiało się zgodzić 70 proc. gmin z danego obszaru
Ustawę metropolitalną musi teraz podpisać prezydent Andrzej Duda. Jeśli tak się stanie, metropolie będą mogły zacząć funkcjonować za kilkanaście miesięcy. Te plany może popsuć jednak Prawo i Sprawiedliwość (PiS), które forsuje pomysł utworzenia województwa warszawskiego ze stolicą w Warszawie. Województwo mazowieckie miałoby mieć swoją stolicę w Płocku. Według autorów tego pomysłu, nowe województwo mazowieckie miałoby szansę na znacznie większe dotacje z Unii Europejskiej.