Awantura w Żyrardowie. Postrzelony przypadkowy przechodzień

Zdarzenie miało miejsce przed sklepem nocnym przy ul. Waryńskiego. Między grupką mężczyzn a trzema osobami robiącymi zakupy doszło do sprzeczki. Poszło o obrazę jednej z kobiet. W jej obronie stanął 39-letni mieszkaniec Żyrardowa, który próbował załagodzić sytuację. Jego starania nie przyniosły jednak rezultatu, więc wraz towarzyszącymi mu kobietami oddalili się z miejsca zdarzenia. Po kilku minutach obrońca jednak ponownie pojawił się w okolicy sklepu i biegnąc w kierunku stojących tam osób na oślep oddał strzał z broni palnej. W efekcie raniony w głowę został przypadkowy klient, który nie brał udziału w sprzeczce.

Sprawca postrzelenia nie udzielił pomocy poszkodowanemu, jedynie podszedł i go obejrzał, a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia. 24-letniemu postrzelonemu w głowę mężczyźnie pomogły inne osoby znajdujące się w pobliżu. Zawiadomiono policję. Jednak, co ciekawe, poszkodowany nie przyznał się, że do niego strzelano, mundurowym przedstawił zupełnie inną wersję zdarzeń.

Sprawca postrzelenia – 39-letni mieszkaniec Żyrardowa przez kilka dni pozostawał na wolności. Ukrywał się przed policją, nie przebywał pod adresem zameldowania, ani miejsca gdzie wcześniej zamieszkiwał. Na skutek podjętych działań operacyjno-rozpoznawczych funkcjonariuszom udało się jednak ustalić miejsce jego pobytu. Mężczyzna początkowo nie składał wyjaśnień, ale potem zdecydował się mówić. Przedstawił informacje nie do końca zgodne z prawdą. Po zebraniu dowodów postawiono mu zarzut usiłowania dokonania zabójstwa. Na wniosek policji został mężczyzna doprowadzony do sądu, zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego na okres trzech miesięcy.

Stan zdrowia pokrzywdzonego jest stabilny, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Natomiast sprawcy postrzelenia grozi kara pozbawienia wolności od ośmiu do 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocie.