Pan Jan mieszka w Grodzisku Mazowieckim, w pobliżu stacji Piaskowa. Jak twierdzi, od kilku lat przeżywa prawdziwe katusze. Wszystko z powodu bardzo głośnych syren używanych w pociągach WKD. – Od kiedy zaczęto je stosować, moje życie zamieniło się w koszmar – twierdzi nasz czytelnik. –Trąbią od rana do późnych godzin nocnych. Wnuczki z Warszawy nie chcą do nas przyjeżdżać, bo nie mogą w spokoju się wyspać. O czymś takim, jak cisza nocna możemy tylko pomarzyć. Problem występuje również w dzień, i to kilkadziesiąt razy na dobę, bo tyle razy rozlegają się te straszne syreny – dodaje.
Problem zbyt głośnych sygnałów emitowanych przez pociągi WKD dotyczy nie tylko naszego czytelnika. Sprawa już wielokrotnie była poruszana przez władze samorządowe, lokalne media, wreszcie samych mieszkańców. Bezskutecznie. – Kolejki nadal trąbią tak głośno, że mogłyby poderwać umarłego z grobu – można przeczytać na forum internetowym poświęconym WKD. Przez chwilę pojawiła się nadzieja, że zbyt głośne syreny przestaną być używane przez kolejarzy w momencie wprowadzenia szlabanów. Niestety, wszystko wskazuje na to, że kolejki trąbiły, trąbią i będą trąbić nadal.
Dlaczego tak się dzieje? Powodem jest konieczność zapewnienia przez przewoźnika bezpieczeństwa zarówno kierowców, jak i pieszych. WKD ma bezwzględny obowiązek stosowania sygnałów dźwiękowych informujących o zbliżaniu się pociągu do przejazdu. Wynika on z przepisów Ustawy o transporcie kolejowym oraz regulacji Urzędu Transportu Kolejowego (UTK). – My już dwukrotnie wprowadziliśmy modyfikację sygnałów dźwiękowych. Obecnie znajduje się on w dolnym zakresie dopuszczalnych norm, bardziej ściszony być nie może – tłumaczy rzecznik prasowy WKD Krzysztof Kulesza.
Jedyne wyjście, aby kolejki przestały emitować głośne sygnały dźwiękowe to…budowa dwupoziomowych skrzyżowań linii kolejowej z drogami, czyli wiaduktów lub tuneli. A na to spółka WKD pozwolić sobie nie może, głównie ze względów finansowych. Tymczasem w kwietniu na tory mają wyjechać nowe pociągi 39 WE. Może więc w nich klaksony nie będą tak głośne? Niestety, również i na to nie ma raczej co liczyć, choć jak zapewnia Krzysztof Kulesza, emitowane dźwięki będą mieścić się w dolnym zakresie dopuszczalnych norm.