Do zdarzenia doszło w sobotę, 25 czerwca. Mieszkanka jednego z bloków na Pradze Południe chciała skorzystać z łazienki, gdy nagle zauważyła znajdującego się w muszli klozetowej węża. Na pomoc wezwała strażników miejskich. Okazało się, że jest to mierzący ponad metr pyton królewski. Mundurowi z patrolu eko odwieźli go do ogrodu zoologicznego. Zdaniem strażników, pyton jest łagodnym zwierzęciem i nie stanowił zagrożenia dla życia i zdrowia kobiety, która go znalazła. Wąż był w dobrej kondycji, nic mu się nie stało.
Ponoć nie była to pierwsza wizyta nieproszonego gościa. Najprawdopodobniej uciekał właścicielowi, a potem przemieszczał się pionem wodno-kanalizacyjnym.
Czytaj też:



