Pierwsze ze zdarzeń miało miejsce w niedzielę 24 lipca, tuż po godzinie 21.00. Na ul. Żeromskiego w Żyrardowie kierowca fiata z nieustalonych przyczyn uderzył w słup energetyczny, który w wyniku uderzenia został uszkodzony i przechylił się na jezdnię. W chwili dojazdu strażaków, w aucie nie było żadnych osób, prawdopodobnie oddaliły się. Druhowie zabezpieczyli miejsce zdarzenia, odłączyli akumulator w pojeździe oraz wezwali przedstawiciela PGE Żyrardów, który odłączył zasilanie elektryczne do uszkodzonego słupa, jednak po odholowaniu pojazdu odmówił przejęcia miejsca zdarzenia. W związku z tym ulica Żeromskiego została zamknięta przez policjantów dla ruchu do czasu naprawy słupa.
W poniedziałek 25 lipca, po północy na ul. Mokrej w Żyrardowie doszło do wypadku z udziałem dwóch samochodów osobowych, którymi podróżowały łącznie cztery osoby. Jeden z pojazdów koziołkował i jego kierowcę strażacy musieli uwalniać wspólnie z zespołem pogotowia, który następnie udzielił mu pomocy medycznej. Na miejsce wezwano patrol policji, a po zakończeniu działań uprzątnięto jezdnię z rozlanych płynów eksploatacyjnych. W prawie dwugodzinnej akcji brało udział sześciu strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Żyrardów.
We wtorek, 26 lipca o godzinie 5.30 w Walerianach fiat uno wpadł w poślizg, zjechał z drogi i uderzył czołowo w drzewo znajdujące się w odległości około pięciu metrów od jezdni. Powodem kolizji był najprawdopodobniej łoś, który wyszedł na drogę. W zdarzeniu brały udział dwie osoby. Kierowca znajdował się poza pojazdem, natomiast pasażerka była uwięziona w aucie (przytomna, z zachowanymi czynnościami życiowymi, prawdopodobnie uraz kostki). Oboje trafili do szpitala. Na miejscu pojawiło się pogotowie ratunkowe oraz dwa zastępy straży pożarnej z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Żyrardowie.
Fot. KP PSP Żyrardów