Mieszkańcy wracają do blokady dróg, a min. Naimski potwierdza: linia 400 kV w Żyrardowie nie powstanie

Decyzja inwestora o powrocie do lokalizacji linii 400 kV według planu zagospodarowania przestrzennego województwa mazowieckiego spowodowała, że mieszkańcy Jaktorowa znów zablokowali trasę katowicką. Tymczasem minister ds. energetyki potwierdził, że ogromne słupy wysokiego napięcia wzdłuż drogi krajowej nr 50 i autostrady A2 nie powstaną.
Fot. jaktorow.pl. Władze i mieszkańcy Jaktorowa nie ustają w protestach.

Zdesperowani mieszkańcy Jaktorowa już od kilkunastu miesięcy walczą o to, żeby na terenie ich gminy nie powstała linia 400 kV i związana z nią infrastruktura. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że widmo ogromnych słupów przed domami jaktorowian oddaliło się, gdy tzw. Grupa Robocza zadecydowała, że powstaną one wzdłuż autostrady A2 i drogi krajowej nr 50 na terenie Żyrardowa, Mszczonowa, Wiskitek i okolic. Ich radość nie trwała jednak długo. Inwestor – zarząd Polskich Sieci Elektroenergetycznych zmęczony przedłużającymi się protestami zadecydował o powrocie do lokalizacji linii 400 kV według planu zagospodarowania przestrzennego województwa mazowieckiego. Władze i mieszkańcy Jaktorowa twierdzą, że to zniszczy ich gminę, dlatego też postanowili ponownie wyjść na ulicę.

W piątek, 12 sierpnia zablokowali przejście dla pieszych na trasie katowickiej w miejscowości Oddział. Mimo że policja zorganizowała objazdy, utworzyły się spore korki. Kierowcy, którzy tego dnia wyjeżdżali z Warszawy na długi weekend nie kryli oburzenia. Tymczasem mieszkańcy Jaktorowa, ale też Żabiej Woli, Radziejowic, Grodziska Mazowieckiego już zapowiedzieli, że akcje protestacyjne będą kontynuować do skutku.

Z decyzją podjętą przez zarząd Polskich Sieci Elektroenergetycznych nie zgadzają się również włodarze gmin, przez tereny których ma przebiegać linia 400 kV. W ubiegły wtorek, 9 sierpnia przedstawili wspólne stanowisko w tej sprawie.

Tymczasem Piotr Naimski, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej wysłał pismo do władz gmin oraz stowarzyszeń położonych na terenie powiatu żyrardowskiego, w których poinformował, że inwestor podjął decyzję o lokalizacji linii 400 kV zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego województwa mazowieckiego, a tym samym potwierdził, że nie powstanie ona wzdłuż drogi krajowej nr 50 i autostrady A2.

Natomiast Kamil Migała, zastępca dyrektora pionu komunikacji grupy kapitałowej Polskich Sieci Elektroenergetycznych podkreślił, że decyzja podjęta przez zarząd firmy gwarantuje terminowe ukończenie realizacji inwestycji, która jest kluczowa z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego miliona odbiorców w centralnej i północno-wschodniej Polsce.

Inwestycja będzie realizowana na podstawie specustawy, czyli przepisów, które pozwalają na wywłaszczanie gruntów pod budowę linii.

Facebooktwitterredditpinterest

4 komentarzy dla “Mieszkańcy wracają do blokady dróg, a min. Naimski potwierdza: linia 400 kV w Żyrardowie nie powstanie

  1. Linia zgodnie z “planem wojewódzkim” też nie powstanie! I Suskie, Kurki i inne Plaki przyjmą to do wiadomości! Walczymy do skutku!!!!! Aż wróci rozum…

  2. Nic dziwnego, wywłaszczanie gruntów za marne grosze !!!!!!!!!! I narażanie całej gminy na uszczerbek na zdrowiu.