Stale zwiększająca się ilość samochodów, również ciężarowych, zmusza władze Błonia do podejmowania decyzji dotyczących poprawy sytuacji komunikacyjnej na drogach miasta. Najbardziej dotkliwym problemem jest brak obwodnicy, która ma powstać w ciągu drogi wojewódzkiej nr 579. W ramach tej inwestycji jest planowana budowa wiaduktu nad torami kolejowymi. To szczególnie ważne do wykonania zadanie, ponieważ obecnie najbardziej uczęszczany przejazd przy ul. Grodziskiej jest wiecznie zakorkowany. Przed zaporami trzeba spędzić niekiedy nawet kilkanaście minut. Dochodzi do bardzo niebezpiecznych sytuacji, gdy kierowcy próbują wymusić przejazd tuż przed zamknięciem szlabanów. Problem mają również służby ratunkowe, które zbyt długo muszą oczekiwać przed zaporami.
Ul. Grodziska, przy której ma powstać przyszły wiadukt, znajduje się we władaniu Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich (MZDW). W czerwcu błońscy radni wystosowali do MZDW pismo w sprawie budowy i rozbudowy nowego przebiegu drogi nr 579 wraz z wiaduktem nad torami PKP. – Obecnie droga wojewódzka nr 579 przebiega przez środek miasta i bardzo niekorzystnie oddziałuje na kilka tysięcy osób mieszkających w blokach wielorodzinnych w bezpośrednim sąsiedztwie tej drogi. Z uwagi na kompletny paraliż komunikacyjny miasta i napięcie społeczne Rada Miejska w Błoniu domaga się podjęcia natychmiastowych działań zmierzających do jak najszybszego zakończenia realizacji przedmiotowej inwestycji. W związku z potrzebą wyrażenia sprzeciwu wobec zaistniałej sytuacji rozważamy możliwość podjęcia różnych form protestu – czytamy w stanowisku podpisanym przez 18 radnych.
Mieszkańcy Błonia na obwodnicę i nowy wiadukt czekają niemal 40 lat. Do tej pory udało się uzyskać decyzję środowiskową. Natomiast zgodnie z porozumieniem zawartym z zarządcą drogi, za przygotowanie projektu obwodnicy odpowiada gmina. Jak nas poinformowano w błońskim ratuszu, prace cały czas posuwają się do przodu i obecnie są na etapie końcowym. – Do końca roku firma ma mieć gotowy projekt łącznie z pozwoleniem na budowę – mówi sekretarz gminy Przemysław Kubicki. Problemem mogą być jednak protesty części mieszkańców na etapie wydawania Zezwolenia na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID) oraz pieniądze, których brakuje w sejmiku województwa. Jak zapewniano nas w Mazowieckim Zarządzie Dróg Wojewódzkich, jeśli tylko projekt obwodnicy będzie gotowy, drogowcy przystąpią do rozmów na temat etapowania budowy obwodnicy wraz z wiaduktem.