Porwali i torturowali ukraińskiego biznesmena. Jest akt oskarżenia

Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia wobec czterech mężczyzn, którzy kilka miesięcy temu porwali i torturowali pod Grodziskiem Mazowieckim ukraińskiego biznesmena. Grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.
Fot. porwaniadlaokupu.pl. Mężczyzna był więziony i torturowany.

Do zdarzenia doszło 25 lutego. Czterech bandytów porwało ukraińskiego biznesmena Mykołę B. zajmującego się w Polsce handlem drewnem. Zwabili go na posesję w miejscowości Tłuste, nieopodal zjazdu z autostrady A2, pod pozorem zakupu dużej ilości tego materiału pod budowę osiedla domków jednorodzinnych. Mieli omówić szczegóły transakcji, jednak nigdy do tego nie doszło. W domu pod Grodziskiem, który rzekomo miało być biurem firmy należącym do bandytów, uwięzili biznesmena, skrępowali go, bili, straszyli bronią, grozili, że go powieszą. Szantażowali również, że wielokrotnie zgwałcą jego żonę, a potem sprzedadzą ją do domu publicznego. W zamian za uwolnienie zażądali od Mykoły B., aby zapłacił im 450 tys. zł oraz dostarczył towar o wartości 60 tys. zł i 20 ciężarówek z drewnem. Przestępcy wypuścili biznesmena dopiero wtedy, gdy ten zgodził się spełnić część z tych żądań.

Po kilku dniach policjanci z wydziału do walki z terrorem kryminalnym zatrzymali trzy osoby podejrzane o porwanie i torturowanie biznesmena – Wiesława Z., Dawida Z. i Łukasza M. Czwarty bandyta został ujęty po kilku miesiącach. To recydywiści w wieku od 31 do 38 lat. Mykoła B. ostatecznie nie zapłacił im okupu, jednak przed uwolnieniem bandyci ukradli mu rzeczy osobiste o wartości 9 tys. zł. Przestępcy nie przyznają się do winy, twierdzą, że z poszkodowanym wypili wódkę, a potem odwieźli go do domu.

Kilka dni temu Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Bandytom grozi do 15 lat więzienia.

Facebooktwitterredditpinterest