Zarzuty dla Stonogi w sprawie afery podsłuchowej. „Y…ć PO i PiS i cały ten burdel przy Wiejskiej”

Nawet dwa lata więzienia grożą znanemu biznesmenowi Zbigniewowi Stonodze za publikację materiałów dotyczących tzw. afery podsłuchowej. Akt oskarżenia w tej sprawie już trafił do sądu.
Fot. pixabay.com. Biznesmenowi grożą dwa lata więzienia.

Zbigniew Stonoga jest oskarżony o publikacje informacji dotyczących tzw. afery podsłuchowej. Biznesmen ujawniał je na Facebooku i w serwisie YouTube w czerwcu ubiegłego roku. Chodzi tu dokładnie o kopie akt postępowania prokuratury oraz nagranie z wyjaśnieniami podejrzanego.

Akt oskarżenia już trafił do sądu. Prokuratura postawiła mu dwa zarzuty – ujawnienia dokumentów i kontynuowania ich publikacji mimo zakazu. Nadal trwa śledztwo sprawdzające, w jaki sposób Stonoga zdobył materiały. Grozi mu kara do dwóch lata pozbawienia wolności.

Stonoga we właściwy sobie, niecenzuralny sposób skomentował całą sprawę. „Nie Zbigniew S tylko Zbigniew Stonoga a prokuratorczykowni warszawskiej i politykom mówię- pocałujcie mnie w moja tłustą d…. Zastanawiam się czemu mają służyć publikacje które wyglądają jakby to dziś postawiono mi zarzuty, które przecież ciążą na mnie od czerwca 2015 r.. Tak jestem dumny z tego, co zrobiłem i przyjdzie jeszcze czas ze was złodzieje z wiejskiej będę zamykał. Y…c złodziei z wiejskiej! i karakana. Y…ć PO i PiS i cały ten burdel przy wiejskiej, a wy pisowskie łajno to pomnik mi pier…e przed pałacem prezydenckim za to że wyprodukowałem wam prezydenta oraz za to, że dzięki mnie głupiemu ch… możecie sami rządzić – napisał na swoim profilu na Facebooku.

Facebooktwitterredditpinterest