Z ustaleń mundurowych z warszawskiej Woli wynika, że do 80-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podając się za funkcjonariusza CBŚP. Twierdził on, że starsza pani padła ofiarą oszustów bankowych, a policja wie o sprawie i prosi o pomoc. Miała ona polegać na przekazaniu gotówki z banku. 80-latka była przekonana, że bierze udział w policyjnej akcji, więc udała się do placówki, aby zrobić to, co jej polecono. Jednak czujny pracownik banku, podejrzewając, że pieniądze mogą trafić do oszustów, zaalarmował policję.
Mundurowi z zespołu wywiadowczego wolskiej komendy natychmiast przystąpili do działania. Już po chwili pojawili się w banku, w którym miało dojść do wypłaty gotówki. Podczas obserwacji spostrzegli, że w pobliżu kosza na śmieci, gdzie została wyrzucona koperta wypełniona ulotkami, dwóch nieletnich wyjęło ją i próbowało uciec. W tym czasie wywiadowcy ruszyli za nimi. 15-latek i 16-latek zostali zatrzymani, a następnie trafili do policyjnej izby dziecka.
W trakcie gromadzenia materiału dowodowego okazało się, że związek ze zdarzeniem może mieć jeszcze jeden nastolatek, 17-letni Dominik W., który został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Policjanci ustalili również, że zatrzymany 15-latek we wrześniu prawdopodobnie brał udział w takim samym zdarzeniu.
Trzem młodocianym oszustom postawiono zarzuty. Dwóch z nich trafiło na trzy miesiące do schroniska dla nieletnich, a 17-latek został objęty dozorem policyjnym. Za przestępstwo oszustwa grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.