O planach dotyczących budowy parku rozrywki pod Grodziskiem Mazowieckim mówi się od 2011 roku. Adventure World Warsaw miał być największym kompleksem rozrywkowym w Europie Środkowo-Wschodniej. W planach był ogromny aquapark, kolejki górskie, hotele tematyczne, karuzele, strefa rozrywki z kinami, restauracjami i klubami, luksusowe SPA i centrum konferencyjno-biznesowe. Wszystko to miało powstać na terenach o powierzchni 240 hektarów położonych obok autostrady A2w Kłudnie Starym, Chlebni i Tłustem. Inwestycję miał realizować holenderski biznesmen mieszkający w Polsce Peter Jan Mulder.
Choć nie wszyscy dowierzali, że ten projekt zostanie zrealizowany, wiele wskazywało na to, że jednak się uda. Tereny zostały odrolnione, uchwalono miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, uzyskano pozwolenie na budowę. Wykupiono również część terenów pod przyszły park. Jego otwarcie zaplanowano na początek 2015 roku. Niestety, zanim budowa na dobre się rozpoczęła, inwestor zbankrutował. Wydawało się, że to już koniec marzeń o parku rozrywki z prawdziwego zdarzenia w Grodzisku Mazowieckim.
Okazuje się jednak, że prace nad inwestycją wciąż trwają – tak przynajmniej twierdzi zastępca burmistrza Grodziska Mazowieckiego Piotr Galiński. Na terenach, na których ma powstać obiekt w Kłudnie Starym, w ubiegłym roku pojawiły się tablice informacyjne o rozpoczęciu budowy. Jednak trudno tam kogokolwiek spotkać, o jakichkolwiek robotach też ciężko mówić. – My planów nie zmieniamy, park rozrywki jest nadal brany pod uwagę. Cały czas jest aktualne pozwolenie na budowę. Na terenach, na których ma powstać park, plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje usługi i rozrywki i my od tego nie odchodzimy – przekonuje wiceburmistrz Galiński. – Inwestor, który do tej pory zajmował się budową parku jest nadal w grze, rozmowy trwają – dodaje.
Włodarz nie potrafi jednak podać konkretnej daty rozpoczęcia prac. – Trudno mi powiedzieć, czy to będzie koniec tego roku, czy początek przyszłego. Ale prędzej czy później park powstanie na pewno – twierdzi. Galiński nie obawia się konkurencji ze strony Park of Poland, który ma powstać pod Mszczonowem, a więc zaledwie kilkanaście kilometrów od Grodziska. Niedawno rozpoczęły się w tym miejscu prace porządkowe. – To są dwa zupełnie inne tematy, Mszczonów jest nastawiony trochę na coś innego. Zresztą im ta budowa też idzie jak krew z nosa – podsumowuje włodarz.