– Jesteście słabsze, mniejsze i mniej inteligentne, więc musicie zarabiać mniej – te słowa wypowiedziane przez Janusza Korwin-Mikkego podczas debaty dotyczącej nierówności płacowych pomiędzy kobietami i mężczyznami przejdą już do historii Parlamentu Europejskiego. Rzadko bowiem zdarza się, żeby polityk tak otwarcie manifestował swoje skrajne poglądy. Zszokowani są nie tylko mieszkańcy krajów unijnych, ale również sami parlamentarzyści. W PE rozpoczęła się już procedura ukarania europosła. Może on otrzymać karę finansową, a nawet zostać zawieszony.
Najbardziej jednak słowa Korwin-Mikkego rozsierdziły środowiska kobiece. Znana ze swoich feministycznych poglądów hiszpańska działaczka Montse Sampere utworzyła petycję domagającą się całkowitego usunięcia deputowanego z parlamentu. – Niedługo, 8 marca, będziemy obchodzić Międzynarodowy Dzień Kobiet. Wykorzystajmy naszą siłę. Nie chcemy być reprezentowane w parlamencie przez tego rodzaju mizogina – napisała. Do tej pory petycję podpisało już prawie 66 tys. osób, również z Polski. Można ją znaleźć TUTAJ.
Przypomnijmy, że wypowiedź dotycząca nierówności w płacach kobiet i mężczyzn nie była pierwszym skandalicznym stwierdzeniem polskiego polityka. Kilka lat temu w programie Moniki Olejnik „Kropka nad i” na antenie tvn24 powiedział on, że „kobiety zawsze się troszeczkę gwałci, a one wtedy tylko udają opór”.
Hańbą jest dla narodu bycie tego typka w UE. Jego miejsce jest w psychiatryku. Nie życzę sobie by takie typki reprezentowały mój kraj!
Ta ale gość prowokacją wymusił dyskusje i pokazał ze istnieją kobiety .Kto więcej zrobił dla kobiet .
Wstyd
Co za arogancki bufon. Wstyd dla Polski. Won.