Wniosek dotyczący wprowadzenia w Warszawie całkowicie darmowej komunikacji członkowie Stowarzyszenia Interesu Społecznego Wieczyste złożyli w styczniu. Powodem podjęcia takiego kroku jest wielokrotne przekroczenie norm zanieczyszczenia powietrza w stolicy. Organizacja przypomina, że do Warszawy codziennie wjeżdża około 400 tys. samochodów, a w mieście jest zarejestrowanych aż 1,5 mln aut. To właśnie one powodują największe zanieczyszczenie środowiska.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy władze Warszawy kilkakrotnie decydowały o wyłączeniu kasowników w autobusach, tramwajach i metrze z powodu gigantycznego smogu. Wiceprezydent Michał Olszewski zapowiedział nawet, że w przypadku dużego poziomu zanieczyszczeń, bezpłatne przejazdy komunikacją miejską będą obowiązywać już na stałe. W ten sposób władze chcą zachęcić kierowców do rezygnacji z podróży autem i wyboru transportu publicznego. Stowarzyszenie Interesu Społecznego Wieczyste idzie dalej i przekonuje, że takie rozwiązanie powinno być wprowadzone codziennie i dla wszystkich.
Niestety, wszystko wskazuje na to, że wniosek organizacji ma niewielkie szanse na realizację. W uzasadnieniu do projektu uchwały czytamy, że choć bilety komunikacji miejskiej nie są tanie, pasażerowie pokrywają zaledwie 30 proc. kosztów przejazdu. Resztę dopłaca miasto. Wprowadzenie w życie pomysłu dotyczącego darmowej komunikacji byłoby dla stołecznego budżetu zbyt dużym obciążeniem. (Z projektem uchwały dotyczącym pomysłu stowarzyszenia Wieczyste można zapoznać się TUTAJ).
Przypomnijmy, że od września za bilety komunikacji miejskiej w Warszawie nie będą musieli płacić uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów. Zdaniem prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, w ten sposób zwiększy się liczba pasażerów i samodzielność dzieci. Skorzystają także inni użytkownicy dróg, ponieważ większość rodziców przestanie dowozić dzieci do szkół samochodami. Bezpłatne przejazdy będą przysługiwać zarówno dzieciom i nastolatkom mieszkającym i uczącym się w stolicy, jak i mieszkającym w Warszawie, ale uczącym się w innych, nie stołecznych placówkach oświatowych.