W środę, 2 sierpnia dyżurny straży miejskiej w Grodzisku Mazowieckim przyjął nietypowe zgłoszenie: zaniepokojony kierowca samochodu osobowego zauważył, małego kociaka na autostradzie A2 między betonowymi zaporami przed węzłem Grodzisk. Kotek nie miał szans na wydostanie się z terenu arterii. To w ogóle cud, że przeżył w tym miejscu i nie zabił go żaden samochód. Wezwany ekopatrol grodziskiej straży miejskiej zlokalizował miejsce przebywania kociaka. Okazało się, że zwierzę znalazło schronienie pomiędzy dwoma pasami autostrady przy betonowych zaporach, a dokładnie pod nimi wygrzebał jamę i tam się skrył.
Kotek nie miał szans sam wydostać się z terenu autostrady, nie wiadomo także jak się tam znalazł. Przeżył dzięki czujnemu kierowcy, który zgłosił sprawę strażnikom. Mundurowi zabrali przestraszone zwierzątko do lekarza weterynarii. Obecnie kocię czeka na adopcję, czym zajęło się stowarzyszenie Straż dla Zwierząt działające na terenie miasta i gminy Grodzisk Mazowiecki.