– Ta syrena była niesamowita. Kolejka trąbiła tak głośno i długo, że przestraszyłam się, że to może ostrzeżenie przed jakimś atakiem. Czasy mamy dzisiaj takie, że wszystko jest możliwe – mówi pani Agnieszka, mieszkanka jednego z bloków przy Ewy.
To jednak nie ostrzeżenie przez atakiem terrorystycznym, czy innym zagrożeniem było powodem użycia długotrwałego sygnału dźwiękowego przez maszynistę. Okazało się, że na torach położył się mężczyzna i nie zamierzał z nich zejść. Do zdarzenia doszło na przejściu WKD w Pruszkowie przy ul. Kraszewskiego. Swoim zachowaniem wywołał duże zamieszanie. Na nic zdały się prośby o opuszczenie torowiska.
– Po poinformowaniu o konieczności wezwania patrolu policji na miejsce zdarzenia, pieszy zszedł z przejścia przez tory kolejowe. Opóźnień w ruchu pociągów nie odnotowano – mówi rzecznik prasowy WKD Krzysztof Kulesza.
Nie wiadomo, co było przyczyną zachowania mężczyzny – wpływ alkoholu lub innych środków, czy też może próba samobójcza.