Złodzieje paliwa to prawdziwa zmora właścicieli stacji benzynowych. W naszym regionie do tego rodzaju kradzieży dochodzi nawet po kilka razy dziennie. Taka sytuacja miała też miejsce w ubiegłą środę, 7 lutego na terenie gminy Jaktorów. Złodziej zatankował paliwo za 100 zł i nie zapłacił, po czym wsiadł do samochodu i odjechał. Właściciel stacji nie darował jednak nieuczciwemu klientowi i zaczął go ścigać. – Na początku właściciel podjął własne działania i próbował pojechać za tym kierowcą, ale stracił go z oczu i poprosił o pomoc policjantów. Po jakimś czasie poszukiwań policjanci ujawnili pojazd stojący w lesie i ustalili dwójkę pasażerów, którzy jechali tym samochodem. Była to osobowa honda – mówi rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim asp. szt. Katarzyna Zych.
Policjantka nie mówi, na której dokładnie stacji doszło do kradzieży, nam nieoficjalnie udało się dowiedzieć, że chodzi o placówkę w miejscowości Stare Budy. W tej chwili trwają ustalenia mundurowych, kto kierował autem, za którym zdesperowany właściciel stacji paliw ruszył w pościg.
Czytaj też:



