Do groźnie wyglądającej kolizji doszło w środę, 11 kwietnia. Po godzinie 15.00 osobowy peugeot kombi z impetem uderzył w kilka zaparkowanych na ul. Ewy samochodów, a następnie dachował. To krótka ulica, na której nie da się rozwinąć dużej prędkości, osoby postronne był więc zdziwione widokiem przewróconego auta.
Na miejscu pojawiły się trzy zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policja. Mundurowi będą badać szczegółowe przyczyny i okoliczności kolizji. Sprawca był pijany, miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie, odmówił przewiezienia do szpitala. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności. Ul. Ewy przez kilka godzin była zablokowana.
Czytaj też:



