Do zdarzenia doszło we wtorek, 24 kwietnia. Około godziny 5.00 rano jeden z mieszkańców, który akurat wybierał się do pracy, na slupie energetycznym przy ul. Szkolnej zauważył wiszące zwłoki mężczyzny. Natychmiast zaalarmował policję, a mundurowi wysłali na miejsce patrol. Pojawiło się również pogotowie ratunkowe, ale lekarz mógł tylko stwierdzić zgon. Podczas oględzin ciała obecny był prokurator.
Ofiarą jest mieszkaniec Grodziska Mazowieckiego w wieku około 50 lat, który najprawdopodobniej popełnił samobójstwo wieszając się na metalowej lince, na słupie energetycznym. Mundurowi znaleźli na miejscu prowizorycznie wykonaną drabinkę. Jeden z czytelników doniósł nam, że ofierze ktoś mógł „pomóc” w podjęciu decyzji o zakończeniu życia, a nawet zabić, śledczy nie potwierdzają jednak tej informacji. Postępowanie w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim. – Zmarły leczył się psychiatrycznie, co potwierdzili członkowie rodziny, ale nie podejmował kolejnych prób leczenia, nie dokonał czynności zalecanych przez lekarza, nie wykonał kolejnych badań – mówi zastępca prokuratora rejonowego w Grodzisku Mazowieckim Wojciech Ramotowski. Dodaje, że przy ofierze znaleziono list pożegnalny, jednak, ze względu na dobro rodziny, nie chce jednak ujawniać jego treści. – Nie było żadnych przesłanek, które mogłyby świadczyć o tym, że ktoś mógłby wpłynąć na podjęcie przez zmarłego tak dramatycznego kroku. Mężczyzna prowadził działalność gospodarczą i może przerósł go ten biznes, nie radził sobie z emocjami – mówi prok. Ramotowski.
Obecnie w sprawie przesłuchiwani są świadkowie, głównie członkowie rodziny, oraz policjanci. Ciało zostało przewiezione do zakładu medycyny sądowej w celu wykonania sekcji zwłok.