Do zdarzenia doszło na warszawskich Bielanach. – Koło górki na placu zabaw przy ul. Bogusławskiego biega małpka kapucynka. Wcześniej biegała po boisku i skakała po drzewach – zgłoszenie o takiej treści przekazano stołecznej straży miejskiej. Na miejsce wysłano Ekopatrol. Na placu zabaw znajdowała się grupka dzieci i nieduża małpka kapucynka. Dzieci rzucały jej owoce.
– Małpka uciekła na drzewo. Zeszła z niego dopiero, gdy zobaczyła przechodzącą kobietę, która zatrzymała się i zaczęła ją wołać. Kapucynka wskoczyła jej na ramię. Wówczas poprosiliśmy, by weszła z małpką do pomieszczenia ochrony budynku. Tam ją odłowiliśmy – powiedział młodszy strażnik Szymon Kosakowski z Ekopatrolu Straży Miejskiej m. st. Warszawy.
Z informacji od mieszkańców osiedla wynikało, że widywano mężczyznę, który wyprowadzał małpkę na smyczy. Jest on mieszkańcem osiedla. Po jakimś czasie mężczyzna podszedł do funkcjonariuszy i poinformował, że kapucynka uciekła przez uchylone okno z mieszkania na piątym piętrze. Na dowód, że jest właścicielem małpki pokazał strażnikom miejskim wcześniejsze zdjęcia z nią. W związku z tym, że mężczyzna nie zachował dostatecznych środków ostrożności został przez funkcjonariuszy pouczony. Kapucynka wróciła do swojego domu.
Źródło: Straż Miejska Warszawa