Alarm bombowy w sklepach Biedronki. Trzeba było przeprowadzić ewakuację pracowników i klientów

Na kilka godzin została sparaliżowana działalność sklepów Biedronka w Grodzisku Mazowieckim, Pruszkowie, Wołominie i Piasecznie. Personel placówek otrzymał informację o podłożeniu ładunków wybuchowych.
Fot. ilustracyjne. Hasznalt/wikipedia.org. Straż pożarna, policja i pirotechnicy musieli interweniować w sklepach Biedronki na terenie czterech mazowieckich miast.

Do zdarzenia doszło czwartek, 24 stycznia. Przed południem redakcje lokalnych mediów otrzymały drogą mailową informację o podłożeniu ładunków wybuchowych w sklepach sieci Biedronka na terenie Pruszkowa, Piaseczna, Wołomina i Grodziska Mazowieckiego. Wiadomości te natychmiast przekazano kierownikom placówek oraz policji. Zarządzający sklepami podjęli decyzję o ewakuacji. Na miejsce wysłano służby m.in. pirotechników. Czynności sprawdzające trwały kilka godzin, jednak alarm okazał się fałszywy, żadnego ładunku wybuchowego nie znaleziono.

Przypomnijmy, że kilka dni temu alarm bombowy, w związku z rzekomym podłożeniem ładunku wybuchowego, wszczęto w pruszkowskim urzędzie miasta (więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ). W tym przypadku również nie znaleziono podejrzanych materiałów. – Policjanci cały czas pracują nad ustaleniem sprawcy fałszywego alarmu – poinformowała nas rzeczniczka prasowa pruszkowskiej komendy podkom. Karolina Kańka. Żartownisiom, którzy bezsensownie angażują służby ratunkowe, grozi kara nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Facebooktwitterredditpinterest