Rozpędzony samochód wjechał w przystanek autobusowy. Jedna osoba nie żyje

79-letnia kobieta nie żyje, a druga doznała poważnych obrażeń – to wynik wypadku, do którego doszło w Żyrardowie. Rozpędzony fiat seicento wjechał w przystanek autobusowy.
Fot. malopolska.policja.gov.pl. Kierowca auta nie posiadał uprawnień do kierowania, a sam samochód nie miał ważnych badań technicznych.

Do zdarzenia doszło w piątek, 15 listopada, po godzinie 7.00 rano, na ul. Sikorskiego w Żyrardowie. Z niewiadomych na razie przyczyn 27-letni kierowca fiata seicento stracił panowanie nad autem, zjechał z drogi i z impetem wjechał na przystanek autbusowy, a potem uderzył jeszcze w dwa samochody. Ranne zostały dwie kobiety siedzące na ławce. Obie trafiły do szpitala, jednak 79-latki nie udało się uratować. 19-letnia kobieta doznała poważnych obrażeń, znajduje się pod opieką lekarzy, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Ze wstępnych informacji wynikało, że przyczyną wypadku była awaria samochodu, po dokładnym badaniu przez biegłego ostatecznie wykluczono taką możliwość. Kierowcę przebadano na zawartość alkoholu w organizmie, był trzeźwy. Już został zatrzymany przez policjantów. Wkrótce mają być znane wyniki jego badań na obecność substancji odurzających. 27-latek nie miał uprawnień do prowadzenia, a sam samochód, należący do jego partnerki, nie posiadał ważnych badań technicznych.

Facebooktwitterredditpinterest