Do rozboju doszło w Nadarzynie, a jego ofiarą padł właściciel kantoru. Jak ustalili policjanci, jeden ze sprawców zajechał drogę mężczyźnie, który poruszał się volvo, a drugi uderzył w samochód. Napastnicy wyciągnęli pałki teleskopowe, którymi wybili szyby w aucie, a następnie ukradli torbę. Mężczyźni odjechali w kierunku Piaseczna, taranując po drodze inne samochody. Pościg za nimi podjęli policjanci ze stołecznego wydziału kryminalnego, którzy użyli broni. Napastników zatrzymano w Wólce Kosowskiej. Okazało się, że jeden z nich został ranny w nogę.
W tym samym czasie w małej miejscowości w powiecie pruszkowskim w ręce funkcjonariuszy trafili dwaj wspólnicy 47 i 41-latka. Wszystko wskazuje na to, że to oni dowieźli ich do dwóch aut marki toyota verso oraz kia ceed, które potem zostały wykorzystane do popełnienia przestępstwa w Nadarzynie. Jak ustalili policjanci, samochody te zostały skradzione na terenie województwa mazowieckiego.
Zatrzymani mężczyźni byli już notowani i karani za różne przestępstwa m. in. napady, włamania, rozboje, a jeden z nich również za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Wszyscy usłyszeli już w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zarzuty za dokonanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia i zniszczenie mienia. Prokurator wystąpił z wnioskiem do sądu o ich tymczasowe aresztowanie. Może im grozić kara od 3 do 12 lat więzienia.
– Sprawa ma charakter rozwojowy. Z informacji policjantów, którzy zajmują się sprawą wynika, że zatrzymani mężczyźni mogą mieć na swoim koncie jeszcze inne przestępstwa – poinformowała podinsp. Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji Warszawa