Dramatyczny wypadek na krajowej „pięćdzisiątce”. 24-latek nie żyje, jego narzeczona w szpitalu. Kierowca i pasażerowie kompletnie pijani [FOTO]

Na drodze krajowej nr 50 doszło do tragicznego w skutkach wypadku. W wyniku czołowego zderzenia dwóch samochodów osobowych życie stracił 24-letni kierowca.
Fot. OSP KSRG Młodzieszyn. Na miejscu interweniowali policjanci, strażacy i ratownicy medyczni.

Do tragedii doszło w czwartek, 27 lutego, około godziny 20.30. Na drodze krajowej nr 50 w miejscowości Młodzieszyn (powiat sochaczewski) 36-letni kierowca renault, mieszkaniec powiatu rawskiego, po uderzeniu w naczepę ciężarowego dafa, który jechał w tym samym kierunku, zderzył się czołowo z toyotą jadąca z naprzeciwka. Osobową toyotą podróżował 24-letni mężczyzna wraz z dwiema 23-letnimi pasażerkami. Niestety, młody człowiek zginął na miejscu, a kobiety z poważnymi obrażeniami zostały przewiezione do szpitala.

Jak poinformowali mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie, kierowca renault był pijany – miał 1,7 promila w organizmie i w przeszłości był już karany za jazdę w stanie nietrzeźwości. Autem jechały jeszcze dwie osoby, również pijane. Kierowca i jeden z pasażerów z obrażeniami trafili do szpitala. Na miejscu pracował zespół zajmujący się badaniem przyczyn wypadków drogowych, policjanci i strażacy. Droga była zablokowana w obu kierunkach.

Jak poinformował serwis warszawawpigulce.pl, mężczyzna, który zginął w wypadku oraz pasażerka za rok mieli wziąć ślub. 24-latek był zawodowym kierowcą.

– To wielka tragedia wielu osób, która rozegrała się na drodze była spowodowana bezmyślnością, skrajną nieodpowiedzialnością i brakiem zdrowego rozsądku. Pamiętajmy że nie jesteśmy sami na drodze. Dbajmy o życie swoje i innych użytkowników dróg. Podróżując, nie możemy nie dostrzegać zagrożeń na drodze lub, co gorzej, bagatelizować je. Czasami próbujemy oszukiwać samych siebie uznając, że za wypadki drogowe odpowiada jedynie zły stan dróg, warunki atmosferyczne lub po prostu splot zdarzeń, który ludzie nazywają pechem. Musimy jednak zdać sobie sprawę, że często największe zagrożenie drzemie w nas samych. Życie jest największą wartością. Życie to dar, który każdy z nas otrzymuje tylko raz. Chrońmy życie na mazowieckich drogach – zaapelowali mundurowi z komendy w Sochaczewie.

wypadek-mlodzieszyn-2020-2

wypadek-mlodzieszyn-2020-3

wypadek-mlodzieszyn-2020-4

 

wypadek-mlodzieszyn-2020-6

Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Sochaczewie, warszawawpigulce.pl

Foto: OSP KSRG Młodzieszyn

Facebooktwitterredditpinterest

Jeden komentarz do “Dramatyczny wypadek na krajowej „pięćdzisiątce”. 24-latek nie żyje, jego narzeczona w szpitalu. Kierowca i pasażerowie kompletnie pijani [FOTO]

  1. Nie chcę przesądzać, nie jestem na tyle kompetentny w tym temacie. Też jestem zawodowym kierowcą, mam 25 lat, 90% czasu za kółkiem spędzam ze swoją również o rok młodszą kobietą. W ciężarówce jeździmy z pasem przepiętym cały czas i tylko przekładamy, jak zdecydowana większość kierowców zawodowych. I patrząc na zdjęcia, uszkodzenia powstałe w wyniku zderzenia to wydaje mi się, że nie spowodowałyby one śmierci w przypadku poprawnie zapiętych pasów i działających poprawnie głównych systemów bezpieczeństwa. Bez względu na to jak było, zapinajcie pasy tak jak należy. Spoczywaj w pokoju [*]