W nocy z poniedziałku na wtorek, 25 lutego, policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego zauważyli opla zafirę zaparkowanego przy lesie w Feliksowie (gmina Sochaczew). Gdy jechali w jego kierunku, kierowca zaczął uciekać i nie zatrzymywał, się mimo nadawanych sygnałów dźwiękowych i świetlnych. W trakcie pościgu po gminie Sochaczew, zajeżdżał policjantom drogę, wielokrotnie zmieniał kierunki jazdy i nie pozwalał się wyprzedzić. Dopiero po kilkunastu minutach zatrzymał auto.
Okazało się, że młody mężczyzna pochodzący z terenu powiatu żyrardowskiego jest trzeźwy, ale nie posiada uprawnień do kierowania, ponieważ ma dopiero 15 lat. Samochód, którym się poruszał, nie miał aktualnych badań technicznych. Po chwili na miejsce przyszedł 39-letni ojciec nastolatka, który tłumaczył, że wysiadł z auta chwilę i wszedł do lasu przed przyjazdem policjantów. Mężczyzna był pijany. Badanie wykazało, że miał ponad 1,5 alkoholu w organizmie. Z systemu wynikało również, że ma cofnięte uprawnienia do kierowania. Piętnastolatek został przekazany pod opiekę dorosłej trzeźwej osobie, a auto zostało odholowane na parking depozytowy na koszt właściciela.
Nastolatek w najbliższym czasie usłyszy zarzut zmuszenia policjantów do pościgu. Odpowie również za popełnione wykroczenia – za jazdę bez uprawnień i stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym. Materiały trafią do żyrardowskiego sądu rodzinnego i nieletnich. Policjanci będą również ustalać, kto kierował pojazdem przed pościgiem, i czy ojciec pozwolił chłopakowi skorzystać z samochodu.
Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Sochaczewie