Kilka dni temu wspólny patrol szkolny straży miejskiej i policji otrzymał zgłoszenie z jednego z warszawskich szpitali o nastolatce, która w nocy z soboty na niedzielę została przywieziona z klubu nocnego w centrum Warszawy. Była pod wpływem narkotyków. Dziewczyna bawiła się tam z koleżankami, gdy ktoś podał jej do wypicia napój gazowany.
Kilkanaście minut później nastolatka poczuła się źle i straciła przytomność. Znalazła ją ochrona klubu. Wezwano karetkę pogotowia, która przewiozła nieprzytomną dziewczynkę do szpitala. Po przeprowadzonych badaniach stwierdzono, że 14-latka miała w organizmie morfinę. Teraz sprawą zajmuje się policja.
Źródło: Straż miejska Warszawa