Dwoje warszawskich strażników miejskich około godziny 23.30 interweniowało w sprawie odholowania nieprawidłowo zaparkowanego samochodu, gdy podjechał do nich kierowca taksówki.
– Mężczyzna poinformował nas, że jakieś 100 metrów dalej, na chodniku leży kobieta, która wypadła z balkonu. Natychmiast pobiegliśmy we wskazane miejsce. Kobieta w wieku około 16 lat była nieprzytomna, a jej nogi były nienaturalnie ułożone względem tułowia. Z kończyn sączyła się krew – relacjonują strażnicy.
Funkcjonariusze stwierdzili, że ranna oddycha, jednak nie reaguje na bodźce. Wezwali pogotowie ratunkowe. Aby zatamować krwotok z nóg, strażnicy założyli poszkodowanej opaski uciskowe ze służbowych pasów. Ratownicy pogotowia zabrali młodą kobietę do szpitala.
Źródło: Straż miejska Warszawa