Kot z Żyrardowa bohaterem ogólnopolskich mediów

Jest przeuroczy, chętny do zabawy i bardzo lubi wypoczywać. Leniwy kocur z Żyrardowa jest już znany w całej Polsce, a to za sprawą nietypowej interwencji strażników miejskich.
Fot. Straż miejska Żyrardów. Jeden z mieszkańców twierdzi, że „kot z kebaba” lubi robić psikusy.

O kocie z Żyrardowa napisały m.in. serwisy Onet i TVN. Pod koniec czerwca do straży miejskiej wpłynęło zgłoszenie od zaniepokojonego mieszkańca, ze przy ul. Mireckiego leży potrącone zwierzę. – Już dziobią go wrony – brzmiała informacja.

Mundurowi przekazali zawiadomienie weterynarzowi w celu udzielenia pomocy zwierzakowi, a sami udali się na ul. Mireckiego. Na miejscu okazało się, że kot po prostu wygrzewał się na słońcu. Poza tym chodzi, jest w dobrej kondycji i w znakomitym humorze. – W momencie, gdy strażnicy nachylili się nad kocurkiem, zwierzak zareagował tak, jakby chciał się z nimi bawić. Po czym wstał i odszedł. Kot zwyczajnie odpoczywał, wygrzewając się na słoneczku – poinformowali stróże prawa.

Internauci z Żyrardowa szybko zidentyfikowali zwierzaka. „To chyba kot z kebaba. Przed chwilą przechodziłem, to leży do góry nogami i się opala” – napisał jeden z mieszkańców. „No pewnie, on lubi robić takie psikusy” – dodał ktoś inny.

„Kotu z kebaba” życzymy dużo zdrowia.

Źródło: Straż miejska Żyrardów

Facebooktwitterredditpinterest