Dachowanie w Julinku. Kierowca był pijany, poszukiwany przez prokuraturę i bez prawa jazdy

Dzielnicowi z posterunku w Lesznie, podczas obchodu rejonu, udali się na miejsce zdarzenia drogowego, gdzie kierujący dacią stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego dachował i wpadł do rowu. Podczas interwencji ustalili, że mężczyzna był nietrzeźwy i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem oraz był poszukiwany w celu ustalenia miejsca pobytu.
Fot. Ochotnicza Straż Pożarna w Lesznie. 41-letni kierowca dacii był kompletnie pijany.

W sobotę, 9 listopada, przed godziną 13.00 na drodze wojewódzkiej nr 579 w Julinku (gmina Leszno) zderzyły się ze sobą trzy auta. – Najpierw doszło do dachowania pojazdu osobowego, następnie w samochód kierowcy, który zatrzymał się, aby udzielić pomocy kierowcy z pierwszego pojazdu uderzył kolejny samochód – wyjaśnili strażacy z OSP w Lesznie. Uczestnicy kolizji zostali przebadani na miejscu, na szczęście nikt nie wymagał pomocy.

Na miejsce udali się również dzielnicowi z posterunku w Lesznie. Wtedy na jaw wyszły szokujące okoliczności. Podczas interwencji policjanci ustalili, że kierowca dacii był nietrzeźwy. – Badanie alkomatem wykazało, że wcześniej spożywał alkohol. Miał go 2,4 promila w organizmie. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami oraz był poszukiwany przez prokuraturę w celu ustalenia miejsca pobytu – poinformowała rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Starych Babicach podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja.

Za kierowanie pojazdem bez uprawnień 41-latek odpowie przed sądem, do którego policjanci skierują wniosek o ukaranie. Natomiast za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości Kodeks karny przewiduje karę do dwóch lat pozbawienia wolności. Czynności w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim.

Źródło: Ochotnicza Straż Pożarna Leszno, Komenda Powiatowa Policji w Starych Babicach

Facebooktwitterredditpinterest